- Tłumy mieszkańców Koszalina i kilkumetrowe strumienie wodne, strzelające wysoko w górę, stąd widoczne już z daleka, zwróciły moją uwagę, kiedy przejeżdżałem kilka dni temu przez to miasto. Moja ciekawość zwyciężyła, więc się zatrzymałem. Zaskoczenie tym, co zobaczyłem było dokumentne - pisze Edward Pukin w swoim felietonie.
Na byłym podmokłym terenie, który – jeszcze rok wstecz – porastały krzaki ukrywające niewielką rzeczkę (podobną do naszej Babicy płynącej jarem na Modrzewinie), rozpościerała się… tafla sztucznego zalewu. Prawie w środku miasta – przy jednej z obwodnic miejskich, obok wielofunkcyjnego centrum handlowego o nazwie – ATRIUM – zbudowano 8 hektarowy zbiornik retencyjny, przystosowany również na miejskie kąpielisko i zagospodarowany dla potrzeb rekreacyjno - wypoczynkowych.
– „Po co oni to zrobili, mając Bałtyk i Mielno, a także jezioro Jamno… na przysłowiowy rzut kamieniem?” – zadałem sam sobie to retoryczne pytanie wiedząc, że odpowiedź jest oczywista. Pewność tą potwierdzały kapiące się dzieciaki i wodni narciarze oraz inny sprzęt pływający na zalewie a także imprezy rekreacyjno-sportowe na plaży i rzesze spacerowiczów wokół akwenu. Dowiedziałem się, że w planach przewiduje się także zagospodarowanie terenu małą gastronomią, budową ścieżek rowerowych wokół zalewu, a w dalszej kolejności nawet budowę hoteli. (link dostępny tutaj).
Z zazdrością słuchałem zadowolonych – a jednocześnie dumnych koszalinian, kiedy dopytywałem ich o szczegóły budowy zalewu, którego długości wynosi ok. 800 metrów a głębokość dochodzi do 2,5 m. Zalew przez rok wypełniał strumień o nazwie Dzieżrzęcinka, a koszt budowy zbiornika, realizowanego przez miejscowe firmy, wyniósł – łącznie z zagospodarowaniem rekreacyjno-sportowym – ok. 6,5 mln złotych.Dlaczego w Koszalinie mogą, a my nawet nie spieramy się o pomysł na budowę czegoś, co przyćmiłoby nie tylko koszaliński zalew, ale stanowiłoby elbląską markę i ściągnęło turystów do naszego miasta? Tym czymś jest pomysł na budowę… zapory wodnej w Elblągu. Tych elblążan, którzy są zaciekawieni koncepcją, odsyłam do mojej publikacji.
Mam nadzieję, że być może powołana kilka dni wstecz, Rada Biznesu i Pracodawców przy PWSZ a także grupa studentów, zainteresują się tym bezprecedensowym rozwiązaniem, którego znaczenie społeczno-kulturowe oraz uzyskane efekty ekonomiczne, przysporzą elblążanom chlubę i dobrodziejstwo.
Edward Pukin
Panie kochany. Wyjedź Pan choćby do ......Koszalina i nie męcz nas swoim pieniactwem.
Panie Edwardzie - do dzieła, niech Pan zbuduje w Elblągu podobną infrastrukturę. Kto komu broni inwestować w tym MIEŚCIE?! Czy wyście się zafiksowali w swoich głowach?!!!! Macie pomysł na ciekawe inwestycje w mieście - to je róbcie!!! Mamy teraz dwa główne fronty w Elblągu - I- Narzekacze i wieczni malkontenci (nie ma co robić, w Elblągu, Elbląg wiocha, *** etc...), II- Chciałabym zrobić, zrobiłbym, dlaczego nikt tego nie robi ALE JEST TEŻ TRZECIA GRUPA - Ludzie, którzy codziennie pracują, zmieniają choćby skrawek terenu wokół siebie na coś lepszego, piękniejszego, mądrzejszego - tak buduje się wartość miasta! Więc zacznijcie działać! AMEN!
przeczytalem Pana ksiazke kilka lat temu i mam o Panu dobre zdanie. Ale jak dobrze pamietam, zostal Pan z niczym bo dal sie oszukac, z czego mi bardzo przykro. Ale czemu tak gorliwie pcha sie Pan do wladzy? gdzie Pan byl caly ten czas i co zrobil dla naszego kochanego miasta? Prosze o fakty dokonane, nie o rozmowy przez Pana przeprowadzone, zapewne merytoryczne, ale zalezy mi na efektach panskiego zaangazowania w rozwoj miasta. Wiem, ze o krytyke latwo dlatego nigdy nie pokusilem sie o nia w stosunku do panskiej osoby. Czy nie wiecej zrobilby Pan dla miasta bedac przedsiebiorca? Dlaczego EKO ma za zadanie, w dalszej perspektywie swojego istnienia zyc i rozwijac sie z pieniedzy mieszkancow? Czemu dazycie do wladzy administracyjnej? sami pokazujecie, ze nic Was nie rozni od PO,SLD,PIS itd :)
daleko szukać, w Pasłęku zrobili sztuczne jeziorka z kąpieliskiem miejskim i ładnie zagospodarowanym terenem.
Taka drobna uwaga do "czytelnika" ten pan na zdjęciu nie ma nic wspólnego z EKO ( i mieć nie będzie), aha i jeszcze jedno EKO funkcjonuje bardziej na zasadzie wolontariatu + składki członków i nie bierze ani grosza z pieniędzy podatników! Bardzo proszę nie wrzucać wszystkich organizacji do jednego worka, a najlepiej nie pisać o czymś o czym nie ma się zielonego pojęcia, by nie być posadzanym później o kłamstwo czy zwykłą głupotę!;)
Pan Edward wspominał podczas kampanii prezydenckiej, że ma "kontakt dla Elbląga" - nie wygrał wyborów, ale co stoi na przeszkodzie aby kontakt zrealizować?
jestem za reaktywacja basenu miejskiego bylby to fenomen na skale europejska.
@kiet - przecież jest taki plan: I etap realizacji inwestycji, to centrum rekreacji wodnej pod dachem (w budowie), II etap, to zagospodarowanie " niecki starego basenu" na otwarte centrum rekreacji wodnej dla uprawiania sportów tzw. dużych: narty wodne, skutery, łódki etc... Zatem Pan Edward też może o tym nie wie, że taki "zalew" jest realizowany w naszym mieście. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby Pan Edward wybudował drugi sztuczny zalew i trzeci i czwarty.
Szkoda p. Pukin , że nie był pan w Dubaju . Tam mój miły Panie dzieją się cuda . Jakie wieżowce , tory wyścigowe , baseny , jednym słowem bajka . I , to pod tym samym niebem i na tym samym świecie co nasze miasto , aż wierzyć się nie chce że jedni mogą , a drugim jakoś nie wychodzi . I co Pan na , to miły Panie ?
Panie i Panowie nie jest rozsądnie wyśmiać mądry pomysł a ten realizowany być powinien. Bilans energetyczny miasta i regionu jest taki że 90 % z naszych rachunków idzie poza Warmię i Mazury. Posadowienie tej tamy to Zawada a nie Basen - proszę nie mylić tematów. Co ciekawsze podobny projekt opiniowała już raz komisja gospodarcza - decyzja negatywna wynikała nieuregulowanych praw własności gruntów a pomysł dotyczył czegoś w rodzaju Małej Holandii tyle że wprost przy sypialniach i nie obejmował samego spiętrzenia a wykonanie stawów w okolicy Jaru . Oba pomysły nie trafiły do świadomości mieszkańców ale jak widać po Furii Marii po woli z tym walczę.