Jestem mieszkańcem ul. Pszenicznej, czyli mieszkającm w sąsiedztwie pięknego zakładu utylizacji odpadów ,który tak pięknie został przedstawiony w portalu "info.elblag.pl". Niejednokrotnie korzystając z tego sąsiedztwa obserwowałem rozwój tej inwestycji , pokładając nadzieje, że wraz z jej zakończeniem skończą się lub poważnie zostaną ograniczone śmierdzące dolegliwości dla mieszkańców Rubna, a w szczególności dla domostw przy ul. Pszenicznej.
Śmierdzący problem był już przedstawiany przez Telewizję Elbląska jak również był w zeszłym roku tematem spotkania w UM jeszcze za rządów pana Nowaczyka. Były rozmowy,były nadzieje a zostało jak zawsze - smród. Nie można powiedzieć, że te wszystkie wysiłki nic nie dały. Po uruchomieniu sortowni odpadów i przy zachowaniu technologicznych reżimów przysypywania odpadów na hałdach dawało się żyć. Smród pojawiał się dużo rzadziej i o niewielkim nasileniu. To jednak nie mogło trwać za długo, bo prawdopodobnie śmieci znów nie są przysypywane zgodnie z technologią, która jednak dawała jakieś efekty.
Nie wiem dlaczego, ale proceder zaczął nasilać się z asymptotycznym zbliżaniem się terminu wejścia "ustawy śmieciowej". Co u licha się dzieje, że codziennie od wieczora do rana po prostu śmierdzi i trzeba w domu okna na noc zamykać. Nie chcę się powtarzać, ale jeszcze trzy miesiące temu było nazwijmy to normalnie ,czyli zdarzało się.
Oczekiwałbym jakiejś kontroli, która sprawdziłaby przestrzeganie sumiennego wykonywania i nadzoru czynności technologicznych,żeby jakieś oszczędności pracy sprzętu nie przyczyniały się do bezkarnej produkcji smrodu.
Mirosław
Zakład Utylizacji Odpadów to nie perfumeria - ten fetorek będzie zawsze. Szadułki są tego najlepszym przykładem. Tylko spalarnia nie daje brzydkiego zapachu - za to daje prąd i ciepło.
Jeszcze 3 miesiące takie odoru nie było ponieważ temperatury powietrza nie były tak wysokie jak teraz a że temperatury są wysokie to wzrasta wydzielanie się gazów, które niosą za sobą nieprzyjemny zapach. Niestety...taki już los.. Jeżeli chodzi o remont ZUO to rzeczywiście jest o wiele lepiej ale to wewnątrz a niestety ale tzw "kompost" jest na zewnątrz.
co za osioł buduje się w pobliżu wysypiska śmieci??? nie obrażając głuchoniemych czy niewidomych to nawet oni wyczuli by fetor nosem przy zakupie działki :-)
Panie Mirosławie, gratuluję pomysłu żeby mieszkać w Rubnie:) Trochę to tak jakby nie spłukać wody w toalecie i dziwić się, że śmierdzi:)
Głupota ludzka nie zna granic, wybudować dom przy wysypisku i narzekać ze śmierdzi.........na miescu dyrektora wysypiska to bym tego pana podał o odszkodowanie za utrudnienie prowadzenia działalności gospodarczej, pomówienia itp.
Nowoczesna technologia tak ma. Widzisz Mirosław ilu jełopów cie obśmiało.
Jełop to ten kto się buduje przy wysypisku i chce zeby mu kwiatkami pachniało. Albo tania działka i smród albo droga i świeże powietrze, cisz i spokój.
bb mieszkam w Rubnie już ponad 20 lat, Jak się budowałem wysypisko było jeszcze w GRONOWIE GÓRNYM. JEŁOPY
Hola hola!!! Mieszkańcy Rubna protestowali aby wysypisko przenieść tam z Gronowa Górnego. Nikt wtedy nie płacił taniej za swoje działki i domy. Rubno miało wielu mieszkańców na długo przed planowanym wysypiskiem. Żadne protesty tych ludzi nigdy nie przynosiły efektu- wysypisko jest po prostu za blisko miasta! Problem smrodu czuć również mocno na Zawadzie, tylko jej mieszkańcy nie zawsze wiedzą skąd i czym tak śmierdzi. Ten fetor jest okropny i podejrzewam, że szkodliwy dla zdrowia, ale nikt się nie czuje za to odpowiedzialny, że tym ludziom zgotował taki los. Tu głupota ludzka jest... i brak empatii!!!! Jak jełop nie wie jaka kolej rzeczy była- niech nie obraża nikogo. Na Modrzewinie też doskonale czuć śmietnisko- jakoś ceny działek dodatkowo nie zachęcają kupujących.
a może powąchać też miejsce,gdzie było kiedyś kino "Syrena"...?tam to "jedzie"...zwłaszcza w taką gorączkę jak teraz !!!!