Wyglądało to poważnie, ale na szczęście nikomu nic się nie stało, tylko samochody są rozbite - mówi świadek kolizji, która miała miejsce wczoraj na ulicy Podgórnej. W mitsubishi wjechał kierowca opla astry. Nie zdążył on zahamować po tym, gdy kobieta je prowadząca wymusiła na nim pierwszeństwo.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj (21 września) na ulicy Podgórnej, w okolicy skrzyżowania z ulicą Robotniczą.
Tuż po godzinie 13 zderzyły się tam ze sobą dwa samochody, mitsubishi colt i opel astra. Sprawca został ukarany mandatem i 6 punktami karnymi
- mówi kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Do kolizji doszło prawdopodobnie po tym, gdy kobieta kierująca mitsubishi, skręciła z ul. Robotniczej w ul. Podgórną, wbrew przepisom wymuszając pierwszeństwo na kierowcy jadącego tamtędy opla. Ten nie zdążył zahamować i uderzył w bok mitsubishi, zgniatając je od strony kierowcy, opisuje wydarzenie jeden ze świadków. Patrząc po samochodach, wyglądało to groźnie, ale na szczęście najbardziej ucierpiały właśnie auta. Kobieta odwieziona została do szpitala na obserwację.
Największymi wymuszaczami są kierowcy wyjeżdżający z osiedla vis a vis Robotniczej chyba ul. Kasprzaka. Pomimo znaku strefy ruchu walą śmiało w Robotniczą i mają to za nic. "Wyjeżdżając ze strefy ruchu na drogę publiczną, macie obowiązek ustąpić pierwszeństwa przejazdu wszystkim i stosować zasady włączania się do ruchu".
o co chodzi z tytułem: "Dwa auta były do naprawy "
To prawda,że kierowcy ,którzy wyjeżdżają z Kasprzaka,w większości łamią przepis i pchają się w robotnicza.Uwazaja że mają pierwszeństwo przed skręcającymi w lewo z robotniczej.Tyle razy tamtędy jeżdżę i praktycznie za każdym razem ktoś wymusza na mnie pierwszeństwo.Gdyby jeden z drugim dostał mandat to szybko by się nauczył zasad włączania do ruchu.