Sceny rodem z amerykańskiego filmu sensacyjnego rozegrały się w czwartek w nocy na ulicach Sztutowa. Po godz. 22:00 policjanci rozpoczęli pościg za kierowcą VW Bora na ul. Obozowej. Kierowca jechał z dużą prędkością "od krawężnika do krawężnika". Pościg trwał dalej ul. Szkolną, a następnię Krótką. Ścigany kierowca z ogromną prędkością przejechał przez ul. Gdańską i dachował w dole przy parkingu na ul. Gdańskiej.
Według nieoficjalnych informacji kierowca opuścił pojazd i oddalił się z miejsca wypadku. Został zatrzymany kilkadziesiąt minut po całym zdarzeniu, prawdopodobnie w momencie wypadku był pod wpływem alkoholu.
Na szczęście w wyniku tej szaleńczej jazdy nikt nie został poszkodowany.
Zdjęcia pochodzą z naszego serwisu zulawy.com
No i VW też potrafi a nie tylko BMW I BMW
szkoda, że podczas pościgu nie został śmiertelnie postrzelony
SZKODA, ŻE TEN IDIOTA NIE Z ........... OD TEJ SZALEŃCZEJ JAZDY - BYŁOBY JEDNEGO WARIATA MNIEJ
Szczyt pewności siebie - uciekać Borą przed policją. Znamy tego śmiałka ?
pijaczyna za kierownicą, co się w takim móżdżku dzieje? Nie dała bozia rozumu?