Państwowa Komisja Wyborcza podała pierwszy komunikat o frekwencji wyborczej i przebiegu głosowania według stanu na godz. 12.00. Do tej godziny wydano ponad 4 miliony 220 tysięcy kart, co stanowi 14,59 w stosunku do liczby osób uprawnionych do głosowania w wyborach samorządowych. Największa była frekwencja w woj. małopolskim - 18,55 proc. i podkarpackim - 17,90. W Elblągu do tej godziny do urn poszło 11,37 proc. osób uprawnionych do głosowania.
Od godz. 7 rano w niedzielę trwają wybory samorządowe, w których wybierzemy blisko 47 tys. radnych i 2,5 tys. włodarzy. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza. W wyborach samorządowych 2014 uprawnionych do głosowania jest 30 milionów 548 tysięcy 21 osób.
PKW podała już pierwszy komunikat o frekwencji wyborczej i przebiegu głosowania. Według stanu na godz. 12.00 swój głos oddało ponad 4 miliony 220 tysięcy wyborców. Dane, składające się na frekwencje, pochodzą z 24.879 na 25.953 komisji obwodowych.
Największą frekwencję odnotowano w województwie małopolskim (18,55 proc.). Potem odpowiednio w województwach: podkarpackim (17,96 proc.) i podlaskim (17,56 proc.). Najniższą frekwencję odnotowano zaś w woj. dolnośląskim (11,55 proc.).
Wśród miast przodują: Rzeszów (14,63 proc.), Olsztyn (13,65 proc.) oraz Białystok (13 proc.). Najmniej wyborców poszło na razie do urn w Gdańsku (8,06 proc.) - W Elblągu do tej pory do urn poszło 11,37 proc. osób uprawnionych do głosowania - mówi Przemysław Gajcy z Departamentu Spraw Obywatelskich UM w Elblągu.
W wyborach samorządowych w 2010 roku pierwsza frekwencja wyborcza była liczona na godz. 10.00. Wówczas swój głos oddało zaledwie 5,2 proc. wyborców w stosunku do liczby osób uprawnionych do głosowania w wyborach samorządowych.
Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała także, że doszło dotychczas do 207 incydentów naruszających ciszę wyborczą. M.in. w województwie warmińsko-mazurskim próbowano wynieść pobrane karty do głosowania poza lokal wyborczy. Do takich incydentów doszło jeszcze w trzech innych województwach.
W Rzeszowie, na jednym z portali internetowych pojawiła się zaś informacja o sprzedaży kart do głosowania po 5 zł za sztukę.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w Zabrzu. Tam w jednym z lokali wyborczych zasłabł mężczyzna. Wezwana na miejsce karetka pogotowia niestety stwierdziła jego zgon. Praca Komisji została na krótką chwilę przerwana, a sam lokal został przeniesiony do obiektu znajdującego się nieopodal. W tym wypadku Komisja nie podjęła decyzji o przedłużeniu głosowania.
O godz. 19.00 PKW poda kolejne dane o frekwencji i przebiegu głosowania na godz. 17.30.
Od godz. 7 rano w niedzielę trwają wybory samorządowe, w których wybierzemy blisko 47 tys. radnych i 2,5 tys. włodarzy. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza. W wyborach samorządowych 2014 uprawnionych do głosowania jest 30 milionów 548 tysięcy 21 osób.
PKW podała już pierwszy komunikat o frekwencji wyborczej i przebiegu głosowania. Według stanu na godz. 12.00 swój głos oddało ponad 4 miliony 220 tysięcy wyborców. Dane, składające się na frekwencje, pochodzą z 24.879 na 25.953 komisji obwodowych.
Największą frekwencję odnotowano w województwie małopolskim (18,55 proc.). Potem odpowiednio w województwach: podkarpackim (17,96 proc.) i podlaskim (17,56 proc.). Najniższą frekwencję odnotowano zaś w woj. dolnośląskim (11,55 proc.).
Wśród miast przodują: Rzeszów (14,63 proc.), Olsztyn (13,65 proc.) oraz Białystok (13 proc.). Najmniej wyborców poszło na razie do urn w Gdańsku (8,06 proc.) - W Elblągu do tej pory do urn poszło 11,37 proc. osób uprawnionych do głosowania - mówi Przemysław Gajcy z Departamentu Spraw Obywatelskich UM w Elblągu.
W wyborach samorządowych w 2010 roku pierwsza frekwencja wyborcza była liczona na godz. 10.00. Wówczas swój głos oddało zaledwie 5,2 proc. wyborców w stosunku do liczby osób uprawnionych do głosowania w wyborach samorządowych.
Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała także, że doszło dotychczas do 207 incydentów naruszających ciszę wyborczą. M.in. w województwie warmińsko-mazurskim próbowano wynieść pobrane karty do głosowania poza lokal wyborczy. Do takich incydentów doszło jeszcze w trzech innych województwach.
W Rzeszowie, na jednym z portali internetowych pojawiła się zaś informacja o sprzedaży kart do głosowania po 5 zł za sztukę.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w Zabrzu. Tam w jednym z lokali wyborczych zasłabł mężczyzna. Wezwana na miejsce karetka pogotowia niestety stwierdziła jego zgon. Praca Komisji została na krótką chwilę przerwana, a sam lokal został przeniesiony do obiektu znajdującego się nieopodal. W tym wypadku Komisja nie podjęła decyzji o przedłużeniu głosowania.
O godz. 19.00 PKW poda kolejne dane o frekwencji i przebiegu głosowania na godz. 17.30.