Wraz ze zmniejszającą się liczbą dni dzielących nas od wyborów samorządowych rośnie ilość podpisywanych porumień. Kolejne porozumienie o współpracy zostało podpisane wczoraj (30 września), a jego sygnatariuszami było Prawo i Sprawiedliwość, Solidarna Polska i Klub Gazety Polskiej. Aby podkreślić rangę wydarzenia, w konferencji wziął udział Poseł do Parlamentu Europejskiego, Tadeusz Cymański.
Poseł wyjaśnił dziennikarzom, dlaczego mogło dojść do porozumienia PiS-u z Solidarną Polską. - Mamy odwagę powiedzieć, że rok temu, w przedterminowych wyborach, w bardzo ostrej konkurencji, nie była to walka PiS-u przeciwko Solidarnej Polsce, tylko obok siebie. Była to konkurencja, a wyniki znamy. Natomiast mosty, jeżeli użyję takiej metafory, były zerwane, ale nie zostały spalone. Można je odbudować, można podać sobie rękę - mówił. - To jest też wniosek i refleksja na przyszłość, że nawet jeśli dochodzi czasem do podziałów, to trzeba ocalić to, co jest najważniejsze, czyli pewnego rodzaju życzliwość (...) Pewne żale, emocje zostają. Też ich nie ukrywamy, ale nie eksponujemy ich, nie obnosimy się z nimi. Mówimy o tym, co ocalało, co jest ważne. W momencie takiej batalii, która nas czeka taki wspólnych front dobrze wróży.
Podczas konferencji poseł Tadeusz Cymański podkreślał, że partie uczą się na błędach przeszłości. - To, co nas kiedyś dzieliło, pewne różnice, nie są barierą, nie są chyba nawet przeszkodą. Mogą być pewnym utrudnieniem, najczęściej emocjonalnym, ale człowiek się uczy całe życie. (...) Bardzo ważne jest to, że trzeba wyciągać wnioski z pewnych doświadczeń - zaznaczył.
Poseł mówił również o wyciąganiu wniosków z poprzednich kampanii. - Ta kampania ubiegłoroczna, a później kampania do Europarlamentu też nas czegoś nauczyły. Odrębność, autonomia partii o dużo mniejszym poparciu, nie może przekreślać myślenia i to jest bardzo istotne - dodał Tadeusz Cymański.
Choć pora konferencji została wyznaczona na godz. ok 17.00, nie udało się na nią dotrzeć Jerzemu Wilkowi, kandydatowi na Prezydenta z ramieniu Prawa i Sprawiedliwości. W tym czasie uczestniczył on jeszcze w sesji Rady Miejskiej. - Mógłby na chwilę tu wyskoczyć, ale mając do wyboru obowiązek czy przyjemność, bo podpisanie takiego porozumienia możemy traktować jako przyjemność, wybrał obowiązek - stwierdził poseł. - Taka postawa jest najlepszą reklamą.
Kilkanaście miesięcy temu, podczas przedterminowych wyborów, Paweł Kowszyński ubiegał się o fotel Prezydenta Elbląga. Startował z ramienia Solidarnej Polski. Dziś wspiera on kandydaturę Jerzego Wilka. - Spotykałem się w ciągu tego roku z Prezydentem Miasta podczas stolika konsultacji. Było wiele pomysłów, które pan prezydent i wiceprezydenci popierali, przemyśleli je i zaczęli wprowadzać w życie - zauważył Paweł Kowszyński.
Porozumienie podpisał także przedstawiciel Klubu Gazety Polskiej, Jerzy Gawryołek. - Kluby Gazety Polskiej powstawały w całej Polsce po tragedii Smoleńskiej. Naszym zadaniem było pielęgnować pamięć o tych, którzy tam wtedy zginęli i tak też robiliśmy w Elblągu -zapewniał. - Dzięki naszej współpracy z prezydentem Jerzym Wilkiem udało się przywrócić obchody rocznicowe np. powstania styczniowego, których wcześniej nie było w Elblągu. Ze względu na pracę, jaką Jerzy Wilk wykonał w ostatnim czasie prezydentury, jak najbardziej popieramy jego kandydaturę.
Sprzedawczyki i tak was jarek w d..ę kopnie !
ONI SĄ SOBIE WARCI - nigdy nie zagłosuje na PIS.
zdrajca !
Teraz juz wiadomo ze PIS wygra wybory
Spalone też można odbudować. Panie były, drugi raz nie wchodzi się do tej samej rzeki. A ponadto to Wy z PiS-em potraficie się tylko zajmować sobą.
człowieku ty robisz w życiu cokolwiek oprócz hejtowania Pis-u?
Pis i jego klony aby utrzymać się przy korycie podpiszą nawet cyrograf z diabłem. Ale mądrzy Polacy nie dadzą nabrać się na te wolty wiedząc , że jest to sekta totalnej negacji wszystkiego co jest robione przez aktualnie rządzących, los Polski i Polaków mają oni w głębokim poważaniu. Jedyny program jaki ta sekta ma dla Polski to władza i zemsta na konkurentach politycznych.
Czego to nie robi się dla stołków. Wracają skruszeni ale Jarek pamięta i w odpowiednim momencie sprowadzi na kolana. Taki jest PiS. Wstyd Panowie kręgosłupy macie z plasteliny.
Ale temu panu już podziękowano, ma honor, no zobaczymy.
No to Elblążanie mogą spac spokojnie. Przywrócono obchody. Elbląg jest wielki. Pan prezydent myśli ze też ale z tego pożytku dla miasta nie ma mimo tego ze to ważne wydarzenie