- Myślę, że jest to dobra inicjatywa szczególnie, że nie było to wcześniej zapowiadane i nikt się tego nie spodziewał. W łatwy sposób można było wygrać cenne nagrody. Do tego teraz mamy ferie, więc możemy je wykorzystać. Spotkaliśmy się z samymi pozytywnymi reakcjami na tą inicjatywę - mówiła Natalia Bartosińska, która wraz z Mateuszem Papużyńskim odwiedziła wczoraj (31 stycznia) naszą redakcję, by odebrać nagrody wygrane w konkursie na "Najpiękniejszą Parę Studniówki II LO" .
Poza tytułem otrzymali oni dwa karnety na lodowisko sponsorowane przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, dwa wejścia na paintball sponsorowane przez PaintballElblag.pl Warscom Imprezy integracyjne z adrenaliną, karnet miesięczny - Latino w parach sponsorowany przez Centrum Tańca Cadmans i dwa miesięczne karnety na siłownię sponsorowane przez Calypso.
Czy nagrody spełniły ich oczekiwania? - Każde nagrody cieszą - śmieje się Mateusz Papużyński. - Naprawdę fajnie, że teraz mamy ferie, bo dzięki tym nagrodom możemy je aktywnie spędzić.
- Z niektórych tych atrakcji jeszcze nie mieliśmy okazji skorzystać. Mam tu na myśli na przykład Paintball. Nigdy w tym nie uczestniczyliśmy, a dzięki wygranej będziemy mogli zobaczyć, jak to wygląda - dodaje Natalia Bartosińska.
- Szczerze mówiąc nawet nie wiedzieliśmy, że coś takiego w Elblągu jest - dopowiada Mateusz Papużyński.
Zwycięska para nie tylko wygraną była zaskoczona. - Nie spodziewaliśmy się, że zostaniemy wybrani do dziesiątki, a co dopiero, że wygramy - przyznał Mateusz Papużyński. - Na półmetku konkursu mieliśmy lekką przewagę, ale pod koniec głosy ruszyły i wszystko mogło się zdarzyć.
- Do ostatniego momentu nie było jasne kto wygra - zaznacza Natalia Bartosińska. - Ludzie głosowali do końca. Śledziliśmy, jak to wygląda i okazało się, że się udało.
- Ale trzeba przyznać, że konkurencja też nie spała i zdobywała głosy - podkreśla Mateusz Papużyński.
- Zaskoczenie było o tyle duże, że aż cztery dziewczyny z mojej klasy zostały wybrane - mówi Natalia Bartosińska. - To dużo jak na dziesięć miejsc. Nasza klasa przez to nie była zobligowana, żeby na mnie głosować, tym większe było zaskoczenie, że udało nam się wygrać. Wszystkim tym, którzy oddali na nas głosy serdecznie dziękujemy.
Jak się okazało, głosowanie za pośrednictwem portalu społecznościowego facebook było utrudnieniem dla rodzin i znajomych nie posiadających tam konta. Przez co pozyskanie głosów od najbliższych nie zawsze było najłatwiejszym sposobem na wygraną. - Przez to, że głosy oddawało się za pomocą facebook-a, to najbliższa rodzina z głosowania została wykluczona. Ani rodzice, ani dziadkowie nie posiadają kont na tym portalu - przyznaje Natalia Bartosińska. - Ale znajomi, szczególnie ci ze szkoły mówili nam, że przekazują znajomym, których nie znamy, żeby na nas głosowali.
- Ale nie robiliśmy żadnej kampanii - zapewnia Mateusz Papużyński.
Ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że nasz konkurs na facebook-u cieszy się coraz większą popularnością dzięki jego uczestnikom. - Nie tworzyliśmy żadnych grup na facebook-u, choć wiemy, że takie grupy powstawały - zdradza Natalia Bartosińska.
- Były tworzone wydarzenia zachęcające do oddawania głosów na daną parę - dopowiada Mateusz Papużyński.
Bardzo cieszy nas zaangażowanie uczestników konkursów w walkę o zwycięstwo. Przypominamy, że zabawa nadal trwa - wciąż można wybierać najpiękniejsze pary poszczególnych Studniówek. Dziś ruszył konkurs na "Najpiękniejszą Parę Zespołu Szkół Mechanicznych"!