Tłusty czwartek to dzień, w którym bez skrupułów możemy zajadać się słodkościami. Zgodnie z powszechnym obyczajem, należy tego dnia zjeść choć jednego pączka. Postanowiliśmy sprawdzić, jak tę tradycję obchodzą elblążanie.
Marian Czyżewski
Tłusty czwartek jest tradycją, którą niezależnie od wieku należy kontynuować. Mam już swoje lata, więc muszę dbać o cukier, ale w ten dzień zjem kilka pączków i chrustów. Z robieniem pączków wiąże się dużo pracy, dlatego wole je po prostu kupić. Najbardziej lubię te z nadzieniem różanym lub tradycyjne z marmoladą.
Irena Krzykowska
Uwielbiam pączki, specjalnie na ten dzień sama je przygotowuję. Najbardziej lubię w nich nadzienie różane. Robię też faworki, bo swoje smakują najlepiej. Symboliczne w ten dzień zjadam pączka, czasem zdarzy mi się nawet kilka.
Pani Danuta
Obowiązkowo w tłusty czwartek trzeba zjeść pączka. W moim przypadku jest to ten z nadzieniem różanym lub truskawkowym. Moja mama robi przepyszne pączki. Mi niestety nie wychodzą, więc robię faworki. Sądzę, że okazja na zjedzenie czegoś słodkiego jest zawsze, niezależnie od tłustego czwartku.
Patrycja Romańczuk
Tradycją jest zjedzenie, chociaż jednego pączka w tłusty czwartek. Czasem zdarza mi się zjeść ich więcej. Bardzo lubię te z budyniem. Zazwyczaj ten dzień spędzam z dziećmi, jeśli mamy taką możliwość spotykamy się też całą rodziną.
Anna Lahsini
Tłusty czwartek u mnie w rodzinie to przede wszystkim pieczenie nie tylko pączków, ale również faworków, które są tradycja w moim domu. Przygotowujemy pączki z dżemem, z różą, i z czekoladą, bo młodsze pokolenie chętniej takie zjada. Pączki piekę sama, ponieważ taką mamy tradycję. Moja babcia nauczyła moją mamę je robić, mama mnie, a teraz ja uczę swoje dzieci. Jeżeli jest to tłusty czwartek to wszystkie słodycze powinny być bez limitu, w ten dzień odpuszczamy sobie całoroczne diety.
Bogusław Bogdanowicz
Moja mama zawsze robi faworki. Mimo swoich lat wykonuje te najważniejsze rzeczy, czyli wałkuje ciasto, które pełne jest pęcherzyków powierza, dzięki czemu podczas smażenia pojawiają się na nich bąble. Co sprawia, że faworki są chrupiące, a z cukrem pudrem idealne. W tłusty czwartek pączki bez ograniczeń, zdecydowanie z nadzieniem różanym.
Pani Alicja
W tłusty czwartek symbolicznie zjem pączka. Najbardziej lubię te tradycyjne, na przykład z dżemem, powidłami. Choć mówiąc szczerze wolę chrusty.
Kacper Kukiewicz
Tego dnia moja mama zawsze robi takie małe pączki. Wtedy wszyscy siadamy przy stole i zajadamy się nimi. Raczej jemy symbolicznie jednego pączka, kilka faworków. Tak z umiarem, ponieważ staramy się zdrowo odżywiać. Spotkanie się, porozmawianie przy słodkim wypieku jest zawsze dobrym powodem do wspólnego spędzenia czasu.
Jadwiga Piechota
Tradycją było, że na tłusty czwartek moja mama robiła ponad sto pączków. W tej chwili ja robię tylko faworki, a pączki kupuje. Najchętniej te z żurawiną i różą. Teraz łatwo jest dostać pączki, naprawdę z najróżniejszymi nadzieniami. Tego dnia przyjeżdżają moje dzieci, które nie mieszkają w Elblągu, więc możemy się wspólnie spotkać, porozmawiać. Moja córka kontynuuję tradycję babci, w tłusty czwartek robi pączki.
Mili mieszkańcy miasta, smacznego.
Ilość zjedzonych pączków - niestety 0
Koszt pączka w biedronce to kilkadziesiąt groszy, podobnie w lidlu i innych marketach. Jaki syf jest w tym jest, jak można jeść takie śmieci?