Każdego roku przed Świętami Bożego Narodzenia w różnych publikacjach pojawiają się tematy związane z daniami wigilijnymi. Przepisy, składniki, receptury i inne pomysły na to, co zaserwować gościom i rodzinie w czasie świętowania. Jedną ze sztandarowych potraw na wigilijnym stole od zarania dziejów jest karp. I tu pojawia się problem.
W marketach jeszcze przed Wigilią stawiane są zbiorniki, w których trzyma się żywe karpie. Przed podaniem na stół rybę się zabija i przygotowuje. Ta czynność, wzbudza sprzeciw części społeczeństwa. Ekolodzy, a także członkowie stowarzyszeń zajmujących się ochroną zwierząt walczą o zakaz sprzedaży żywych karpi oraz ich zabijania. O takie postulaty zapytaliśmy elblążan. Czy nie wyobrażają sobie oni Świąt bez karpia?
Krystyna Sawoska
Nie jestem za zabijaniem karpi i raczej ich nie przygotowuję. Jeśli już ktoś musi je jeść, niech zabija je w humanitarny sposób. Na mojej Wigilii będą ryby, ale będzie to morszczuk, mintaj czy śledź. Wybieram raczej filetowane ryby, bo nie byłabym w stanie uśmiercić ryby.
Pan Stanisław
Jestem z tego pokolenia, gdzie ryby się je i uważam, że po to są stworzone. Karp to nasza świąteczna tradycja. Przecież jemy też inne ryby, które w ten sam sposób są uśmiercane. Wszystkie pozostałe też zostały zabite i też je jemy.
Anna Grodzicka
Ja nie lubię karpia i na pewno nie znajdzie się w moim wigilijnym menu. Szkoda ich, jak tak w tych basenach marketowych pływają, ruszają tymi dzióbkami. Jeśli już mam wybierać rybę to dorsza, zamrożone filetowane kawałki - takie kupuję.
Pan Mariusz
U mnie w domu jada się karpia, ale bardzo rzadko. Na Wigilijnym stole na pewno pojawią się jakieś ryby, ale wątpię, aby był to karp. Podaje się raczej inne potrawy, takie jak rybę po grecku czy w oleju. Co do ekologów, którzy mówią o zakazie zabijania karpi moje zdanie jest takie: niech się ekolodzy nie mieszają do tradycji.
Pani Krystyna
Jak co roku obowiązkowo karp się pojawi, w klasycznej i tradycyjnej odsłonie, czyli w panierce. Karp przygotowany saute w mące i na patelni to tradycja, tak samo jak śledź w śmietanie. Nie ma innej możliwości.
Kinga
Żywe karpie sprzedawane w marketach bardzo cierpią. Nie rozumiem czemu ludzie chcąc świętować muszą zabijać zwierzęta. Trzyma się je w zbiornikach w ścisku, wkłada do foliowych siatek, a potem zabija - to bardzo nieetyczne.
Jak poinformowała nas jedna z mieszkanek Elbląga, w jednym z marketów w naszym mieście, nad zbiornikiem z karpiami jest powieszony komunikat "Ogłuszamy na życzenie klienta". Czy to budzi sprzeciw mieszkańców? Czekamy na Państwa opinie.
a w Carrefurze, na życzenie klienta biorą młotek i z wielkim hukiem kilka razy walą karpia w łeb... aż się cały blat trzęsie i wszyscy klienci w sklepie słyszą jak z wielkim hukiem jest zabijany karp. nawet dzieci mogą sobie zobaczyc ta ceremonie
dzióbkami, nie dziubkami. - mówiła przez "u"?
"jedną ze sztandarowych potraw na wigilijnym stole od zarania dziejów jest karp" . Autorko, litości !!!!!! C
To zbudujcie w Elblągu centrum zabijania karpia przed świętami,prądem .Idiotyzm goni idiotyzm.Zajmujcie się ludzmi to lepiej zrobicie.Ryby i tak usmażymy czy ugotujemy i tego nikt nie zmieni.
Ja na wigilie mam pieczoną szynkę i litr Jelcyna, taka to już moja tradycja.
Dobry temat zastępczy ale po co ? Nie ma fajniejszych , przed Świętami i Nowym Rokiem . Ale w końcu , to nie ja jestem dziennikarzem.
a ja zaleje karpia aaaaaaaaaaaaaa haha