Jerzy Wilk czy Elżbieta Gelert? To pytanie jest dzisiaj na ustach wszystkich wyborców, zainteresowanych wynikiem końcowym przyspieszonych wyborów na Prezydenta Elbląga. W oczekiwaniu na wynik ostateczny postanowiliśmy udać się do siedzib sztabów wyborczych obydwu partii – Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości. O nastroje dnia dzisiejszego zapytaliśmy najpierw Elżbietę Gelert.
To był miły i przyjemny dzień – mówiła nam dzisiaj poseł Elżbieta Gelert, kandydatka na Prezydenta Elbląga – Nastroje w sztabie są pewnie podniosłe; każdy czeka przecież na wyniki. Ja cały czas powtarzam, że i tak jesteśmy wygrani więc myślę, że powinno być dobrze.
Elżbieta Gelert skomentowała także wynik dzisiejszej frekwencji wyborczej. Na godzinę 14.30 wynosiła ona ok. 18 proc., w tej chwili mówi się, że przekroczyła 30 proc – To bardzo dobra frekwencja jak na II turę wyborów – komentuje poseł Gelert. - Poza tym mamy lato, okres urlopów, gdzie część elblążan korzysta z wypoczynku poza miastem więc tym bardziej należy się cieszyć z uczestnictwa wyborców, bo z tego wynika, że czym więcej ludzi wybiera władzę, tym więcej osób ma potem prawo rościć do niej pretensję, mieć pewne oczekiwania i tym bardziej władza powinna realizować i spełniać oczekiwania tych ludzi.
Elżbieta Gelert przyznaje, że ona i jej współpracownicy w spokoju czekają na wynik dzisiejszych wyborów. Jednocześnie nie chciała wróżyć, jakim wynikiem się on zakończy – Czekamy na to, aż głosy zostaną zliczone, potem na to, aby wynik wyborów się uprawomocnił – mówi poseł Gelert. – Jeśli bym wygrała to dopiero po tych formalnych sprawach mogłabym powiedzieć, jak rozpoczęłabym prezydenturę w mieście, ale myślę że trzeba zacząć od działać, bo nie ma na co czekać - od kilku miesięcy miasto było bez prezydenta, co prawda był komisarz i pełnił tę rolę zapewne dobrze, ale myślę, że jednak elblążanie czekają na to, żeby był już ten pełnoprawny, prezydent. Jeśli wygram będą to rządy odpowiedzialne - kończy Elżbieta Gelert.
Pani poseł poproszona o komentarz do pytania co, gdyby jednak nie udało się jej dzisiaj wygrać przyznaje, że wróci do swoich codziennych zajęć w Sejmie i szpitalu wojewódzkim, który prowadzi od kilkunastu lat - Oczywiście chciałam zaproponować elblążanom swój punkt widzenia, swoją wizję na Elbląg, ale jeżeli większość wyborców oceni, że jednak nie, to będę kibicowała panu Wilkowi – mówi Elżbieta Gelert. - On ma na pewno też swoją wizję, swoje pragnienia, jest elblążaninem i na pewno chce też dobrze dla Elbląga.
Tymczasem nieoficjalne wyniki z 31 OKW wskazują, że Jerzy Wilk uzyskuje na chwilę obecną wynik 51,39 proc. a Elżbieta Gelert – 48,61 proc.
To był miły i przyjemny dzień – mówiła nam dzisiaj poseł Elżbieta Gelert, kandydatka na Prezydenta Elbląga – Nastroje w sztabie są pewnie podniosłe; każdy czeka przecież na wyniki. Ja cały czas powtarzam, że i tak jesteśmy wygrani więc myślę, że powinno być dobrze.
Elżbieta Gelert skomentowała także wynik dzisiejszej frekwencji wyborczej. Na godzinę 14.30 wynosiła ona ok. 18 proc., w tej chwili mówi się, że przekroczyła 30 proc – To bardzo dobra frekwencja jak na II turę wyborów – komentuje poseł Gelert. - Poza tym mamy lato, okres urlopów, gdzie część elblążan korzysta z wypoczynku poza miastem więc tym bardziej należy się cieszyć z uczestnictwa wyborców, bo z tego wynika, że czym więcej ludzi wybiera władzę, tym więcej osób ma potem prawo rościć do niej pretensję, mieć pewne oczekiwania i tym bardziej władza powinna realizować i spełniać oczekiwania tych ludzi.
Elżbieta Gelert przyznaje, że ona i jej współpracownicy w spokoju czekają na wynik dzisiejszych wyborów. Jednocześnie nie chciała wróżyć, jakim wynikiem się on zakończy – Czekamy na to, aż głosy zostaną zliczone, potem na to, aby wynik wyborów się uprawomocnił – mówi poseł Gelert. – Jeśli bym wygrała to dopiero po tych formalnych sprawach mogłabym powiedzieć, jak rozpoczęłabym prezydenturę w mieście, ale myślę że trzeba zacząć od działać, bo nie ma na co czekać - od kilku miesięcy miasto było bez prezydenta, co prawda był komisarz i pełnił tę rolę zapewne dobrze, ale myślę, że jednak elblążanie czekają na to, żeby był już ten pełnoprawny, prezydent. Jeśli wygram będą to rządy odpowiedzialne - kończy Elżbieta Gelert.
Pani poseł poproszona o komentarz do pytania co, gdyby jednak nie udało się jej dzisiaj wygrać przyznaje, że wróci do swoich codziennych zajęć w Sejmie i szpitalu wojewódzkim, który prowadzi od kilkunastu lat - Oczywiście chciałam zaproponować elblążanom swój punkt widzenia, swoją wizję na Elbląg, ale jeżeli większość wyborców oceni, że jednak nie, to będę kibicowała panu Wilkowi – mówi Elżbieta Gelert. - On ma na pewno też swoją wizję, swoje pragnienia, jest elblążaninem i na pewno chce też dobrze dla Elbląga.
Tymczasem nieoficjalne wyniki z 31 OKW wskazują, że Jerzy Wilk uzyskuje na chwilę obecną wynik 51,39 proc. a Elżbieta Gelert – 48,61 proc.
kochana kobieta
jak pani kochana, pani wygra, to Kosecką na wiceprezydenta i ma pani Elbląg u stóp
"Elżbieta Gelert: Jeśli wygram będą to rządy odpowiedzialne " widzę, że POczucie humoru Panią nie opuszcza. Chociaż z klapkami też było dobre.
Nareście chłopina będzie miał ugotowany obiad , bo dotej pory cala rodzina żyla tylko propagandą . Eżbieta przez tą kampanię strasznie zmarniała, to nie ta dama w laczkach , to jest calkiem inna osoba , dobrze że jest dyrektorem szpitala to szybko stanie na nogi .
Wygra na fujarce.
Babciu Gelert , POra zniknac elblążanom z oczu . Większość nei chce na ciebie patrzeć . Moze honorowo byłoby oddać też mandat POselski ???? ZaPOmniałam , ci z PO nei mają honoru .