Kilkutonowa maszyna to dla Agnieszki Lewickiej żadne wyzwanie. Każdego dnia prowadzi autobus, wożąc pasażerów ulicami Elbląga. - Z zamiłowania do dużych aut, autobusów zaczęłam pracę jako kierowca. I tak już od 5 lat – mówi Agnieszka Lewicka, jedyna kobieta prowadząca miejski autobus w naszym mieście.
Pani Agnieszka od dwudziestu lat jeździ autami osobowymi i dostawczymi. W pewnym momencie zdecydowała, że podejmie wyzwanie i przesiądzie się do większej maszyny. - Akurat pojawiło się ogłoszenie, na które odpowiedziałam. Teraz nie wyobrażam sobie innej pracy – wspomina elblążanka.
W autobusach miejskich, Agnieszka Lewicka jest jedyną kobietą. Na początku swojej kariery spotykały ją różne sytuacje, jedne bardziej, drugie mniej przyjemne. - Kiedyś pewien pasażer skomentował, że mogłabym się zająć bardziej kobiecym zajęciem. Ale wolę wspominać te miłe chwile, np. kiedy pasażerowie chwalą mój styl jazdy – mówi kierowca.
W innych miastach, kobiety prowadzące autobus to widok coraz częściej spotykany. W Elblągu Agnieszka Lewicka jest pionierem i przeciera szlaki innym odważnym kobietom. - Czekało mnie trudne zadanie, bo kierowanie autobusem nie należy do kobiecych zajęć, więc musiałam obalić ten stereotyp. Udowadniam, że kobiety także umieją jeździć – mówi elblążanka.
Jak mówi bohaterka artykułu, nie wyobraża sobie innego zajęcia. - Bardzo dobrze odnajduję się w tej pracy. Plusy tego zawodu są takie, że jestem sama dla siebie. Wiem, że muszę jechać o czasie, nikt mi tu nie stoi nad głową i nie gani, że coś jest zrobione nie tak. Jestem Panią swojej pracy – mówi Agnieszka Lewicka.
Jako jedyna kobieta prowadząca autobus, Agnieszka Lewicka, na co dzień współpracuje z mężczyznami. - W pracy jest dystans, na szczęście nie dotarły do mnie żadne kąśliwe komentarze, może Panowie rozmawiają między sobą, ale tego nie wiem – mówi bohaterka artykułu.
Praca jako kierowca autobusu, nie należy do kobiecych zajęć, jednak ten stereotyp powoli się zmienia. - Trudno jest nakłonić kobietę do zajmowania takich stanowisk, nie każda kobieta umie i potrafi jeździć dużym wozem. Wiele z nich na pewno się boi. Taką pracę trzeba lubić, ale są kobiety, które właśnie tym się zajmują i to, im bardzo odpowiada – mówi Agnieszka Lewicka. - Dopiero w dzisiejszych czasach, kobiety mają w ogóle możliwość pracy w takich zawodach. Wcześniej to było mało dozwolone, w tej chwili kobiety pracują na takich samych zasadach ca mężczyźni – dodaje.
Pani Agnieszka, za kierownicą autobusu czuje się, jak ryba w wodzie. - Dla mnie autobus jest jak większa osobówka, kompletnie nie odczuwam różnicy – mówi. - Na pewno są zawody, w których kobieta, chociażby ze względu na uwarunkowania fizyczne i mniejszą siłę nie podoła, ale generalnie pokazujemy, że kobiety świetnie się sprawdzają w różnych zawodach – podkreśla rozmówczyni.
Dla Pani Agnieszki, prowadzenie autobusu to sama przyjemność, ale również odpowiedzialność. - Odpowiadam za ludzi, którzy ze mną jeżdżą. Ale nie ma takiej sytuacji, w której czułabym, że jako kobieta nie podołam. Uważam, że kobieta lepiej to wszystko ogarnia. Mężczyźni są bardzo nerwowi, czasem, aż za bardzo. Kobieta potrafi załagodzić sytuację – mówi Elblążanka.
Dzięki takim zawodom jak kierowca autobusu, Agnieszka Lewicka przełamuje stereotyp przysłowiowych "bab" za kółkiem. Świetnie radzi sobie z prowadzeniem wielkiej maszyny i udowadnia, że kobiety potrafią odnaleźć się w bardzo wymagających, "męskich: zawodach.
Niech ktoś tej pani uświadomi, że nie pracuje w nocnym klubie -ostry, przerażający makijaż, zrywy podczas jazdy i wieczne pogawędki w trakcie jazdy z kolegami :) , tylko ZKM!!!
~~do pasażer~~a co Tobie przeszkadza jej ostry makijaż?Najważniejsze,że jest bardzo sympatyczną osobą,nie gburowatą,jak niektórzy panowie kierowcy autobusów.taki ma styl i nie powinna się zmieniać,gdybyś znał tę Panią nigdy nawet w myśli nie przyszedłby Ci do głowy "nocny klub".Ja Ją znam i naprawdę podziwiam,Tak trzymać Pani Agnieszko...Powodzenia..............
Powinna zostawić swój mroczny styl w domu i nie zapominać, że idzie do pracy. Reprezentuje pracodawcę, a przypomina statystkę warsztatów charakteryzacji grozy . Dzieciaki mają wrażenie, że to kierowca z piekła rodem ;)
Zajebista! Świetny makijaż i wspaniały uśmiech. Lubię kobiety za kierownicą autobusów, tirów i innych nietypowych dla nich pojazdów. A Agnieszka jest the best!
Bardzo arogandzka i nieuprzejma osoba.
Ale czarownica . Tyle tapety na gębie szok.
Nie odczówa pani różnicy między "osobówką" a autobusem... Gratoluje profesjonalizmu.
Z was są czarownice. Jej taki makijaż pasuje do charakteru i bardzo dobrze w tym wygląda. Rozmowy podczas jazdy? a czy wy byście jeździli 8 godzin bez rozmowy? chyba nie. I w dzisiejszych warunkach drogowych w naszym mieście trzeba raz jechać szybko, wepchnąć się, albo zahamować jak ci jakiś debil zajedzie drogę. Jak autobus jedzie spóźniony to źle, jak jedzie szybko aby nie było opóźnień też jest źle. Zdecydujcie się ludzie
Człowieku- ta kobieta jest w pracy, a nie na prywatce !!! , a przepisy jasno mówią o zakazie rozmawiania z kierowcą w czasie jazdy - i działa to w obie strony. A skoro ten nighclubowy image tak pasuje do jej charakteru i nie potrafi zostawić go w domu - to chyba faktycznie pomyliła profesję i minęła się z powołaniem. Rozpędza się przed przystankami, a potem hamuje na wariata.
no i kłamstwo-ta pani nie jest pionierem-przed nią jeżdziła autobusami inna kobitka