Już 9 lutego dobiegnie końca tegoroczny karnawał. Elbląska Orkiestra Kameralna uświetniła go swoim koncertem, na który zaprosiła elblążan we wtorkowy wieczór (19.01.). W muzycznej podróży po trzech kontynentach towarzyszyli jej znakomici goście, którzy dodali kolorytu znakomitemu repertuarowi przygotowanemu na to spotkanie.
Zróżnicowane pod względem nastroju kompozycje Astora Piazzoli, refleksyjne utwory z repertuaru Edith Piaf i standardy znakomitego amerykańskiego kompozytora i pianisty George’a Gershwina rozbrzmiewały w sali Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych. Publiczność spragniona bezpośredniego kontaktu z muzykami wypełniła widownię do ostatniego miejsca.
Elbląską Orkiestrę Kameralną poprowadził tego wieczoru jej dyrektor artystyczny, maestro Marek Moś. Na scenie, obok kameralistów, wystąpiła solistka – Justyna Szafran i towarzyszący jej muzycy – jeden z najwybitniejszych polskich akordeonistów i bandoneonistów -Wiesław Prządka, pianista, aranżer, kompozytor i producent – Rafał Karasiewicz i grający na kontrabasie instrumentalista, kompozytor, aranżer - Zbigniew Wrombel.
W wykonaniu wokalistki i aktorki Justyny Szafran oraz instrumentalistów publiczność usłyszała tanga Astora Piazzoli – w tym nastrojową „ Milongę del Angel”, porywające, pełne temperamentu „Michelangello 70” czy zmysłowe „Querer”. Ze sceny popłynęły również dźwięki nieśmiertelnych piosenek Edith Piaf - „Padam Padam” i „ La Vie en Rose” oraz porywających walców „Domino”, „Pigalle”, „ Sous le Ciel de Paris”. Nie zabrakło także standardów króla jazzu, George’a Gershwina - „Summertime” i” Oh lady be good”.
Jak tegoroczny karnawał, również koncert Elbląskiej Orkiestry Kameralnej i jej gości był zdecydowanie za krótki dla elbląskich melomanów. Gromkimi brawami prosili o bisy, by choć trochę przedłużyć tę muzyczną podróż.
Koncert był WSPANIAŁY! Ja jednak chciałbym zwrócić uwagę na dostawianie rzędów krzeseł prze rzędem pierwszym i na przejściu przed dziewiątym. Chęć zysku to jedno, a bezpieczeństwo widzów to drugie. Projektant, zostawił odpowiednio szerokie ciągi komunikacyjne dla szybkiej ewakuacji, a nie dostawiania krzeseł. Osoby siedzące za krzesłami, wiele nie widzą gdyż krzesła są wyższe od foteli i stoją na tym samym poziomie. Ta sala już się raz spaliła, i jestem ciekawy opinii np straży pożarnej.
A ją chciałam dostawke bo inaczej nie mogłaby zobaczyc tego koncertu i myślę,że nie tylko ją. Powinna być większą sala i to jest problem!
Jak sie jara to ja zaraz moge byc !