Jeszcze o godzinie 16, w dniu dzisiejszym, Elbląska Strefa Kibica świeciła pustkami. Po południu przez Elbląg przeszła burza z ulewnym deszczem, przez który większość kibiców zrezygnowała z zabawy w strefie. Na razie ESK rozbrzmiewa pomrukami zachmurzonego nieba, na równi z muzyką wydobywająca się z głośników.
- Uciekamy do domu. – mówili państwo Bożena i Marek Krawiec, których spotkaliśmy, kiedy wychodzili ze strefy. – Strasznie pada. Chcieliśmy zająć dogodne miejsca przed meczem Greków z Czechami, żeby potem móc swobodnie i z bliska oglądać wieczorne spotkanie Polaków, ale pada zbyt mocno. – mówi pan Marek. – Niewykluczone jednak, że wrócimy, gdy pogoda się poprawi. – dodaje pani Bożena. Zapytani o wynik dzisiejszego meczu państwo Krawiec mówią zgodnie - Całym sercem jesteśmy za ‘naszymi”. Rozum mówi jedno, ale serce… Będziemy jednak kibicowali z całych sił. Jeśli nie w strefie, to trudno, w domu. - mówią,
Plac Jagiellończyka był więc dziś, przynajmniej do godziny 17, areną dla padającego deszczu. Schowani pod "pubowymi" parasolami nieliczni elblążanie smętnie wpatrywali się w zachmurzone niebo. – Wypiję piwo, które zamówiłem i chyba pójdę do domu. – mówi pan Franciszek. – Chciałem obejrzeć tu mecz Grecja-Czechy, ale pogoda pokrzyżowała mi szyki. - dodaje mężczyzna.
Pogoda nie popsuła jednak zabawy grupie chłopców, którzy mimo deszczu postanowili rozegrać na placu mini turniej piłki nożnej.
Do meczu Polska-Rosja pozostały niespełna cztery godziny. Trzymamy kciuki za poprawę pogody, również po to, by ESK znowu mogła mienić się biało-czerwonymi barwami oraz wspólną, radosną zabawą elbląskich kibiców. Wraz z częścią ekipy info.elblag.pl, która dopinguje „Orłów” na żywo, na Stadionie Narodowym w Warszawie, trzymamy także kciuki za pomyślny wynik całego spotkania dla naszej drużyny.