Ruszył proces 53-letniego elblążanina, w którego domu i samochodzie policja znalazła ponad 17 kilogramów narkotyków. Mężczyzna jest doskonale znany wymiarowi sprawiedliwości. Kilka lat wcześniej wyszedł na wolność po odsiedzeniu wyroku 6 lat więzienia za podobne przestępstwo. Tego samego dnia recydywista został skazany na kolejne 5 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy. Tym razem recydywista trafił w ręce policji w sierpniu ubiegłego roku. 53-letni Piotr J. został zatrzymany w swoim aucie przy ul. Trybunalskiej. Narkotyki znaleziono zarówno w samochodzie, jak i w mieszkaniu mężczyzny, które później zostało przeszukane.
Łącznie było to ponad 17 kilogramów substancji odurzających, z czego ponad 15 kilogramów to amfetamina a 1,7 kilograma to marihuana ponad 500 tabletek narkotyku extasy oraz mefedron. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych środków odurzających to około pół miliona złotych
- informował wówczas nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej w Elblągu.
Dziś, 22 kwietnia, przed Sądem Rejonowym w Elblągu rozpoczął się proces Piotra J. Prokuratura Rejonowa w Elblągu, w akcie oskarżenia, zarzuciła mężczyźnie uczestnictwo w obrocie większymi ilościami środków odurzających i substancji psychotropowych poprzez ich magazynowanie, czyli o czyn z art. 56 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Warto dodać, że 53-latek już wcześniej był karany za podobne przestępstwo. W 2021 roku wyszedł na wolność, po odbyciu kary pozbawienia wolności 6 lat i 6 miesięcy. Teraz recydywiście grozi grzywna i kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.
AKTUALIZACJA
Wyrok w sprawie Piotra J. zapadł w dniu rozpoczęcia procesu. Mężczyznę skazano na 5 lat pozbawienia wolności, grzywnę w wysokości 10 tys. zł i świadczenie w wysokości 20 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Orzeczenie nie jest prawomocne.
W sprawie przeciwko Piotrowi J., któremu zarzucono popełnienie przestępstwa z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 64 § 1 k.k. zapadł w dniu 22 kwietnia wyrok, którym skazano oskarżonego na karę 5 lat pozbawienia wolności, grzywnę w wysokości 500 stawek dziennych po 20 zł oraz nałożono obowiązek spełnienia świadczenia pieniężnego w wysokości 20.000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Orzeczono także o przepadku dowodów rzeczowych. Wyrok nie jest prawomocny
- informuje SSO Arkadiusz Kuta, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
i Czaskowski ma problemy .....
Podczas debaty w Konskich Trzaskowski wyglądał jakby był po spożyciu tych środków. NIE dla takiego kandydata.
Na portelu grozi mu juz 18 lat 😁
POlak, po twoich wpisach można sądzić, że jesteś po spożyciu środków, które Czaskoski wydalił z siebie po Końskich.
Eliminacja tego śmiecia może uratuje choćby jednego dzieciaka.
dla takiego powinien byc jeden wyrok jak w chnach powinien zostac dawca narzadow zadne wiezienie takich nie zatrzyma posiedza wyjda i dalej beda robic to samo
Panie POlak, idź Pan umyj narządy, przytul małżonkę tak żeby wrzeszczała z rozkoszy. Ona się do Ciebie ślicznie uśmiechnie i w podzięce zrobi smaczny obiad. Sam zobaczysz, ze świat jest piękny.
Pierwszy wyrok 6 lat i 6 miesięcy go nic nie nauczył, więc sąd w warunkach recydywy wymierza jeszcze krótszy wyrok . . . .
60 tka jak złoto. Dostałby 15, wyszedł jako dziadek, i tak by nikt o nim nie pamiętał. Więc co ma do stracenia?