28-letni elblążanin został ukarany przez lubuską drogówkę 60 punktami karnymi i mandatem w wysokości 2,6 tysięcy złotych. Mało odpowiedzialnego kierowcę zatrzymali policjanci ze Świebodzina.
Funkcjonariusze, którzy jechali za autobusem kilkanaście kilometrów udowodnili mieszkańcowi Elbląga, że ten, wioząc - o zgrozo - czterdziestu pasażerów wyprzedzał na podwójnej ciągłej, skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych. 28-latek tłumaczył się pośpiechem i brakiem czasu, który chciał nadrobić w trasie. Teraz oprócz wysokiej kary finansowej, elblążanin będzie musiał ponownie podejść do egzaminu na prawo jazdy.
Oprac. BB
jakie 60 punktow ?policja to naciagacze po pierwszym wykroczeniu powinni go zatrzymac i ukarac UKARAC NALEZY POLICJANTOW jak nie staoja w krzakach to jezdza za kierowcami i glupa cwicza
czemu nie ukaze sie policjantiow ktorzy sami przyznaja ze jechali kilkanasice kilometrow za kims kto byl niebezpieczenstwem na drodze
Dobrze powiedziane. Ciekawe, co zrobiłyby policjanci gdyby po kilku przewinieniach drogowych, mając już kilkadziesiąt punktów karnych kierowca potrąciłby ze skutkiem śmiertelnym pieszego. Zapewne zależało im na ogólnopolskiej sławie jak wysoki można wystawić mandat. Osobiści punkty karne podzieliłbym na kierowcę autobusu i tych baranów, co za nim jechali, a starczyłoby na trzech.
Patologia... inaczej tego nazwać się nie da. A czyja patologia, to już każdy powinien wiedzieć.