Wojska Krzyżackie są już pod miastem i czekają na otwarcie bram, aby przedostać się za mury. Wczesnym świtem wartownicy podnoszą bramę, a Krzyżacy korzystając z okazji próbują wedrzeć się do miasta... wtedy pojawił się Piekarczyk, a swoją łopatą przeciął liny i uniemożliwił najeźdźcy zdobycie Elbląga. Według legendy wszystko to działo się 8 marca 1521 roku, a dziś w podziękowaniu postawiono średniowiecznemu bohaterowi pomnik, który stanął przy Bramie Targowej.
Wszyscy, którzy przyszli na elbląskie Święto Chleba mogli skosztować świeżego pieczywa i dotknąć nosa figury Piekarczyka, co według nowej miejscowej tradycji przynieść ma nam spełnienie marzeń. Wielki obrońca Elbląga, który czekał 4 lata, aby stanąć na Starówce, mierzy tylko 160cm, wykonany jest z brązu – nie przeszkadza mu to jednak w przynoszeniu szczęścia miastu i jego mieszkańcom. Honorowy elblążanin bardzo lubi być dotykanym za nos i pomagać innym, co widać po jego uśmiechniętej i radosnej buzi.
Na festynie pod Bramą Targową wystąpiły dzieci z Przedszkola nr 10 oraz zespół jazzowy z Młodzieżowego Domu Kultury, a zabawę prowadziły dwie mieszczanki – Marta Hajkowicz i Agnieszka Staszewska. Wśród atrakcji były liczne konkursy dla najmłodszych, spotkanie z bajkopisarską Wiolettą Piasecką, oraz występ Zespołu Muzyki Dawnej. Dla tych, którzy zgłodnieli żołnierze z 16. Pomorskiego Batalionu Zaopatrzenia 16. PDZ upiekli około 300 bochenków ciepłego chleba, który cieszył się ogromnym wzięciem.
Fot. d-ave