Nie w macierzystych jednostkach, lecz w centrum miasta na Placu Konstytucji w Elblągu uroczyście pożegnano pierwszą grupę żołnierzy z siódmej zmiany wyjeżdżającej do Iraku. W misji udział weźmie blisko 400 żołnierzy z 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej z Elbląga.
Żołnierze pożegnani zostali przez swoich przełożonych, rodziny, przyjaciół, władze województwa, miasta i powiatu. Pomyślności, wytrwałości, spokojnej realizacji powierzonych zadań i przysłowiowego szczęścia życzył dowódca 16 PDZ gen. dyw. Ryszard Sorokosz. - Będziemy tu na was czekać, my i nasi najbliżsi, wasze rodziny, matki, ojcowie i dzieci. Wszystkim życzę szczęśliwego powrotu.
Główne zadania, które realizować będzie siódma zmiana będą miały charakter doradczo-szkoleniowy. Główny wysiłek skupiać się będzie na szkoleniu Irackich Sił Bezpieczeństwa (wojsko, policja, straż graniczna), doradztwie w zakresie kierowania organami administracji państwowej, pomocy humanitarnej i realizacji projektów CIMIC.
- To moja trzecia misja i chciałbym, tak jak w poprzednich wrócić cały i zdrowy, ale przede wszystkim przywieść zdrowych wszystkich swoich żołnierzy – powiedział gen. dyw. Bronisław Kwiatkowski, dowódca VII Zmiany PKW. - Jako żołnierz oceniam, że prawdopodobniej nie będzie to ostatnia misja, choć chciałbym żeby była, bowiem każdy z nas chce jak najszybciej wrócić do domu. Powrót może nastąpić wtedy, kiedy będziemy pewni, że siły irackie są w stanie same przejąć pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo swojego kraju – zaznaczył.
Cały kontyngent będzie liczył blisko 900 żołnierzy, czyli tyle samo, co kończąca się szósta zmiana. Wielu z nich pełniło już służbę w Iraku. Polacy stacjonować będą w dwóch bazach wojskowych Echo w Diwanii – prowincja Al-Qadisiyah i Delta w Al Kut – prowincja Wasit. Podobnie jak poprzednia zmiana i ta trwać będzie pół roku. Łącznie od początku misji do chwili obecnej służyło w Iraku około 12 000 żołnierzy Wojska Polskiego.
Fot. Adam Wołosz