W sobotę elblążanie mogli skorzystać z oferty Muzeum Archeologiczno- Historycznego, które przygotowało dla Państwa szereg atrakcji związanych z dawnymi wiekami.
Podczas „Spotkań z przeszłością” na dziedzińcu można było posmakować podpłomyka, przyjrzeć się pracy garncarza albo samemu ulepić naczynie. Zobaczyć pracę bursztynnika, mincerza, obejrzeć i przymierzyć dawne stroje i zbroje. Każdy mógł zmierzyć się ze strzelaniem do tarczy z łuku i kuszy. Nie zabrakło również pokazów walk Wikingów. Wszystko wzorowane na prawdziwych technikach i zwyczajach.
Do kupienia były liczne pamiątki, monety i ozdoby charakterystyczne dla czasów, „w których po ziemi jeszcze chodziły smoki”. Przez cały czas uczestnikom historycznego festynu towarzyszyły dźwięki muzyki dawnej. Wyjątkowo w tym roku połączono Międzynarodowe Dni Muzyki Dawnej z zapoznawaniem elblążan z historycznym obyczajem wikińskim i sposobami pracy rzemieślników oraz targiem staroci – coś dla koneserów antyków.
Podczas koncertu galowego, zatytułowanego „Wokół klawesynu” zgromadzeni w sali podzamcza goście mogli usłyszeć muzykę barokową w wykonaniu absolwentów Królewskiego Konserwatorium w Hadze, których występ poprzedziła prezentacja „Tańca renesansowego” czeskiego zespołu baletowego „Greenleves”. Nieco wcześniej wystąpili uczestnicy Pracowni Muzyki Dawnej z elbląskiego MDK’u.
Nie zabrakło również wielu rozrywek przygotowanych z myślą o dzieciach w różnym wieku, odbyły się m.in. zawody w przeciąganiu liny, plener malarski, na którym powstawały pocztówki z festynu, bitwy średniowiecznych żołnierzy zrobionych pod okiem specjalistów, a każdy chętny mógł spróbować swoich sił w chodzeniu na szczudłach.
Trzeba zaznaczyć, że taki festyn to nie tylko oglądanie, przymierzanie, zabawa, ale i nauka. Na wszelkie Państwa pytania „rzemieślnicy” odpowiedzieliby bez demagogii i belferskiego tonu. Wiele ciekawostek dotyczących historii i życia w dawnych wiekach opowiedzieliby w formie gawędy, gdyby tylko zapytać. Niestety choć przygotowano tyle atrakcji i niecodziennych rozrywek, na festynie nie było zbyt wielu gości, być może w przyszłym roku na podzamcze zawita więcej ciekawych historii elblążan - zwłaszcza, że i o Elblągu bardzo dużo można się było dowiedzieć.
Fot. d-ave