Instytut Pamięci Narodowej postanowił nauczyć najnowszej historii Polski żołnierzy NATO stacjonujących w Elblągu. - Historia Polski jest barwna, czasami trudna, ale warto o niej mówić. W kontekście dyskusji, którą wywołała nowelizacja ustawy o IPN, artykułów, które ukazują się w zagranicznej prasie na temat Polski, warto przybliżyć żółnierzom innych narodowości, chociażby historię tego, jak wyglądała u nas okupacja niemiecka w czasie II wojny światowej - mówi Artur Chomicz z gdańskiego IPN, koordynujący elbląski Przystanek Historia. Pierwsza prelekcja odbyła się dzisiaj (7 lutego). Wzięło w niej udział kilkudziesięciu wojskowych.
Wielonarodowa Dywizja Północny-Wschód w Elblągu stacjonuje od 2017. W jej skład wchodzą, oprócz Polaków, m.in.: Czesi, Słowacy, Kanadyjczycy i Amerykanie. Z ich obecności postanowił skorzystać IPN i przybliżyć żołnierzom z innych krajów najnowszą historię Polski. Pierwsza lekcja odbyła się w środę, 7 lutego, w siedzibie Przystanku Historia Centrum Edukacyjnego IPN im. Janusza Kurtyki w Elblągu. Wzięło w niej udział ponad czterdziestu żołnierzy. Godzinna prelekcja poświęcona była okresowi od 1918 do 1989 roku. Podobne spotkania będą się odbywały raz w miesiącu. Najbliższe zostaną poświęcone: polityce okupanta sowieckiego i niemieckiego w czasie II wojny światowej (marzec) i zbrodni katyńskiej (kwiecień).
Nasi koledzy z zagranicy są bardzo zainteresowani naszym krajem, trudno mi powiedzieć, czy wszyscy historią. Podoba im się różnorodność naszego Polski i piękne pejzaże. Smakuje im nasze jedzenie. Niektórzy z kolegów, jako jeden z głównych atutów naszego kraju, podnoszą piękno Polek. Smakuje im również nasze jedzenie. Teraz jest możliwości przybliżenia im trochę polskiej historii. To oczywiście przedsięwzięcie dodatkowe. Pierwszoplanowym zadaniem dywizji jest w tej chwili przygotowanie do certyfikacji, która czeka nas jeszcze w tym roku. Zaraz po prelekcji nasi koledzy wsiadają w autobus i jadą do pułku dowodzenia, ponieważ przygotowują się do kolejnego treningu sztabowego
- mjr Dariusz Guzenda, rzecznik prasowy Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód.
Instytut wyjaśnia, że lekcje są ważne nie tylko ze względu na to, aby żołnierze stacjonujący w Elblągu mogli lepiej poznać kraj, do którego trafili i jego mieszkańców. Mają być również kontrą, dla tego co piszą światowe media, w kontekście nowelizacji ustawy o IPN.
Nasza historia jest barwna, czasami trudna, ale warto o niej mówić. Stwierdziliśmy, że warto skorzystać z okazji, iż stacjonują tu żołnierze wielu narodów, warto im przybliżyć historię Polski, miejsca, gdzie stacjonują. Również w kontekście tego, co dzieje się obecnie, dyskusji, którą wywołała nowelizacja ustawy o IPN, warto im przybliżyć historię tego, jak wyglądała okupacja niemiecka w czasie II wojny światowej. Na pewno nie jest łatwo przybliżyć historię naszego kraju ludziom, którzy niewiele o tym wiedzą, ale to temat, który należy podejmować
- dodaje Artur Chomicz.
O ja pier...., jaki wstyd ! Nie zapomnijcie tylko nauczyć ich jeść widelcem i nożem.
Chorzy z nienawiści "uczą" - czego ? - Że mały prezio był dzieckiem resortowym i w 1960 roku, za wczesnego Gomułki, wspólnie ze swoim xero zagrał w filmie ? - Nic dziwnego, że na twarzach żołnierzy widać ironiczne uśmieszki. Boże chroń przed takimi ***iarzami - nauczycielami.
jaja jak berety. widac ze IPN nie ma nic do roboty
A apele smoleńskie są?
...POLSZMAT już skrytykował owe spotkanie.
I bardzo dobrze. Skoro komuchy a później pejsiasci z PO nie potrafili tego zrobić przez lata swoich nierzadow to dobrze że wreszcie PIS się za to wziął. A teraz słychać tylko ujadanie folksdojczy i innych zdrajców polski. Prawda Elu w laczkach? Prawda Jurku motorowko?
"Podła zmiana" wraca do tradycji PRL (nie po raz pierwszy zresztą, bo przecież tam połowa ekipy to towarzysze jeszcze z nieboszczki PZPR) i przywraca instytucję oficerów politycznych, jakby jeszcze kapelanów opłacanych z pieniędzy podatnika było mało - żenada.