Niemile zakończył się wakacyjny wypoczynek dla niemal połowy uczestników obozu w Zalesiu (województwo małopolskie). 60 harcerzy zatruło się tam salmonellą, a 5 trafiło do szpitala. W grupie tej są również dzieci z Elbląga.
Jak podaje Gazeta Olsztyńska, małopolski sanepid wyjaśnia sprawę zbiorowego zatrucia na obozie harcerskim w Zalesiu. Na obozie przebywało tam 108 harcerzy, w tym większość - 87 uczestników - stanowiły dzieci i młodzież z Warmii i Mazur. Prawie 70 obozowiczów pochodziło z Braniewa, byli tam także harcerze z Lidzbarka Warmińskiego, Olsztyna i Elbląga. Obóz trwał do 6 sierpnia, a pierwsze objawy u harcerzy wystąpiły podczas ostatniego dnia obozu i tuż po powrocie do domu.
Do nas pierwsza informacja o zatruciu dotarła dopiero 10 sierpnia. Pracownicy stacji w Elblągu poinformowali pracowników stacji w Braniewie, że mają chorego uczestnika z tego obozu. W Braniewie zostały pobrane próbki do badań i przeprowadzone wywiady środowiskowe i okazało się, że jest tam jeszcze wielu innych chorych. To łagodna odmiana - salmonella enteritidis. Można powiedzieć, że to zwykłe, nieprzyjemne zatrucie, które może wywoływać gorączkę. Po ok. trzech dniach praktycznie mija
— mówi w rozmowie z dziennikarzami olsztyńskiego dziennika Elżbieta Łabaj z wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie.
Pięcioro dzieci z Warmii i Mazur trafiło jednak do szpitala. Wciąż też nie wiadomo, co było przyczyną zatrucia. Tę sprawę wyjaśnia małopolski Sanepid.
Źródło: gazetaolsztynska.pl
Macie elblazanie nauczke że spółki z Olsztynem na zdrowie nie wyszły.
Jest Gdańsk. Blisko dlaczego harcerze z Elbląga nie współpracują z gdańszczanami. Tylko z bagnami.