Dzisiaj (4 lipca) mija dokładnie rok od zawieszenia Małego Ruchu Granicznego z Rosją. Ta decyzja rządu PiS spotkała się z negatywną reakcją, również wielu mieszkańców Elbląga i lokalnych przedsiębiorców, którzy podkreślali, że dla nich oznacza ona starty. Sprawdzamy, czy rzeczywiście zgodnie z tymi przewidywaniami ruch na granicy znacznie się zmniejszył?
Mały Ruch Graniczny z Rosją funkcjonował przez cztery lata. Z opcji bezwizowego przekraczania granicy korzystali zarówno mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego, jak i Obwodu Kaliningradzkiego. Przez ten czas elblążanie zdążyli się przyzwyczaić do widoku Rosjan robiący zakupy w marketach w Elblągu. Na MGR korzystali jednak nie tylko właściciele dyskontów czy marketów, ale też mniejsi lokalni przedsiębiorcy, właściciel hoteli, salonów kosmetycznych czy Spa oraz mieszkańcy udający się do Rosji po tańsze paliwo, niektóre produkty spożywcze czy kosmetyki.
4 lipca ubiegłego roku MRG z Rosją i Ukrainą wstrzymano. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, tłumaczyło, że to ze względu na organizowane w Polsce: szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz Światowe Dni Młodzieży. Po ich zakończeniu wznowiono MRG tylko na granicy polsko-ukraińskiej. Ten na granicy z Rosją, mimo wielu starań, do tej pory nie został odwieszony. Rząd w tej kwestii pozostaje nieugięty.
Myślę, że wyczerpaliśmy już wszystkie możliwości, jeśli chodzi o nakłonienie rządu do przywrócenia MRG. W regionie Elbląga i Braniewa zebraliśmy ponad 4 tysiące podpisów pod petycją w sprawie jego przywrócenia. Wręczyłem je pani premier. Otrzymałem odpowiedź, znaną mi już wcześniej, z innych pism, że nie ma uzasadnienia do przywracania MRG, że Polacy kupowali w Rosji towary, które są u nas objęte akcyzą i budżet państwa na tym tracił. Argumenty, że umarła współpraca między różnymi stowarzyszeniami, że statystyki nie ujmują usług, które Rosjanie kupowali w Polsce, nie docierają do rządzących. Jestem przekonany, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie przywróci Małego Ruchu Granicznego z Rosją. Na to musimy poczekać do kolejnej kadencji
- Jerzy Wcisła (PO), senator RP, od początku zaangażowany w przywrócenie MRG na granicy z Rosją.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy obawy polityków opozycji, lokalnych przedsiębiorców i elblążan wyjeżdżających do obwodu Kaliningradzkiego rzeczywiście się sprawdziły i zamknięcie MRG wpłynęło na zmniejszenie ruchu na granicy?
Tutaj nie trzeba specjalnego komentarza. Widać po statystykach, że jeśli chodzi o Rosjan przekraczających granicę, to nic się nie zmieniło. Zmniejszyła się natomiast liczba Polaków
– mówi por. SG Mirosława Aleksandrowicz, rzecznik prasowy Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Rzeczywiście statystyki nie pozostawiają złudzeń. Liczba Polaków przekraczających granicę spadła niemal o połowę. W pierwszej połowie 2016 roku, czyli w czasie, gdy jeszcze obowiązywał MGR, granicę przekroczyło 1 431 988 Polaków. Natomiast w pierwszej połowie tego roku było ich już tylko 781 703. Jeśli chodzi o Rosjan, tutaj różnice są niewielkie i wręcz wskazują na wzrost liczby osób przekraczających granicę z Polską. W pierwszej połowie 2016 wyniosła 1 101 42, a w analogicznym okresie tego roku 1 106 716.
Przeciwnicy zawieszenia MRG, w tym również politycy opozycji, wskazują, że potrzeba ponownego wprowadzenia takiej możliwości nadal jest konieczna.
Taka potrzeba jest bezwzględna. Warmia i Mazury należą do najuboższych regionów w Polsce, mały ruch graniczny ożywiał tutejszą gospodarkę. Oczywiście najbardziej zmalał ruch, jeśli chodzi o Polaków, ale od początku tego się spodziewaliśmy, bo znaliśmy statystyki. Tak naprawdę zamknięcie małego ruchu granicznego uderzyło głównie w Polaków
– dodaje senator Wcisła.
A miało być na złość Rosjanom i jaki wniosek? Ci w Rządzie zawsze sobie poradzą i to na wysokim poziomie, ale jak człowiek chciałby trochę dorobić do najniższej to już nie, bo nie.
Najlepsze relacje między państwami to się wykuwają poprzez kontakty pomiędzy zwykłymi obywatelami. Ale kto o tym może wiedzieć, jeśli jest w ciągłej ochronie? Tak czy owak same straty.
To skoro Rosjan dalej jest tyle samo a Polaków spadło o połowę , no to wiadomo po co jeździli . A akcyza dla państwa to co ???
I jest na złość Rosjanom. W końcu turyści tam nie jeździli, tylko drobni przemytnicy, którzy kupowali tam faje i paliwo.
To senator jest wybrany przez przemytników papierosów i paliwa i nakłania innych do przemytu o co chodzi PO mogli jak rządzili obniżyć ceny żeby to rojsjanie do nas po benzynę i papierosy przyjeżdżali ale zdaje się ze przez 8 lat podnosili ceny i VAT a teraz kwiczą .
Urwało się " cwaniaczkom " i ..dobrze , do uczciwej roboty .
PiS działa na rzecz Rosjan, Polacy nie mogą u nich kupować paliwa, ryv, słodyczy na własne potrzeby, Rosjanie dokonują zakupów zbiorowych. Czyżby PiS dzielce działali na rzecz Rosjan?
A jak myślisz kto teraz przemyca te papierosy? Ruskie.
Tylko powinni zwrócic pieniadze za pozwolenie. My akurat wyrobilismy w czerwcu ani razu nie pojechalismy. I pieniadze poszly w bloto porażka
"dobra zmiana" cd?