Walczyliśmy z wodą, jak długo się dało, ale jak weszła do domu to była po wszystkim. Ranek był trochę spokojniejszy, ale obawiamy się, że sytuacja jeszcze się powtórzy - mówi mieszkaniec wyspy Nowakowskiej. To jeden z najbardziej zagrożony powodzią teren na Żuławach Elbląskich. Tej nocy niewielu mieszkańców tu spało. Zmagali z efektem cofki. Dzisiaj ich los mogą podzielić mieszkańcy gmin nad jeziorem Druzno.
Sztorm na Bałtyku i bardzo silny wiatr, wiejący od północy doprowadził wczoraj do cofki na Żuławach i Zalewie Wiślanym. To już kolejna taka sytuacja w ostatnim czasie, ale tak źle jeszcze nie było, przekonują mieszkańcy. Rzeki w wielu miejscach przekroczyły stany alarmowe. W Nowakowie i Kępie Rybackiej podtopiło zabudowania. Strażacy do białego rana układali wzdłuż wałów worki z pisakiem i rękawy.
Koledzy pracowali i do godziny piątej. Ja byłem na nogach do trzeciej. Nad razem woda zaczęła opadać, sytuacja się zaczęła normować. Liczymy na to, że tym razem się wyśpimy. Teraz jednak wygląda na to, że będzie powtórka.
- mówi pan Kazimierz z Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowakowie.
Mieszkańcy wyspy Nowakowskiej, choć skutki cofki zdążyli poznać na własnej skórze już wielokrotnie, nie ukrywają, że tym razem sytuacja była naprawdę groźna.
Ze zdenerwowania nie mogłam zasnąć całą noc. Wiem, co to znaczy, kiedyś przeżyłam tu już powódź. W ostatnim czasie to już chyba trzecia taka sytuacja
- wylicza jedna z mieszkanek Nowakowa.
Cofka w tym roku zagraża nam po raz kolejny, choć tym razem było najgorzej. Zresztą co tu mówić. Nasi ochotnicy całą noc układali worki z pisakiem, podtopiło jednak te budynki, które zawsze są zalewane. My tu już w domach obowiązkowo mamy długie gumiaki, jesteśmy przygotowani na takie sytuacje. Co ma być, to będzie. Mamy nadzieję, że nie będzie powtórki
- mówi pani Wanda Sukiennikowa z Nowotek.
Nad razem sytuacja trochę się unormowała, choć o spokoju, szczególnie mieszkańcy zalanych budynków nie mogą jeszcze mówić.
- Niby woda opadła, zresztą widać na domu został mokry ślad, ale w domu i na około cały czas mam mokro. Staramy się zabezpieczyć, jak możemy, ale jesteśmy sami. Z niepokojem obserwuję prognozy pogody, obawiam się, żeby sytuacja się nie powtórzyła - mówi mieszkaniec jednego z dwóch budynków w Nowotkach, które zostały podtopione.
Woda w rzece Elbląg opadał rano o 20 cm i do tej pory ten stan się utrzymuje na poziomie 6,5 metra. Niestety nadal wieje wiatr i to północny, czyli ten, który powoduje cofkę. Wszystko jednak wskazuje na to, że w tej chwili sytuacja na wyspie Nowakowskie się normuje, choć nadal jest groźna
- wyjaśnia Stanisław Sołowiej, inspektor ds. kryzysowych powiatu elbląskiego.
Służby reagowania kryzysowego nie mogą jednak odetchnąć z ulgą, wszystko wskazuje na to, że przed nimi kolejna trudna noc. W jednych miejscach się
W tej chwili sytuacja groźnie wygląda również nad Zalewem Wiślanym. W Suchaczu cały czas trwa walka o jeden dom. Teraz martwimy się o gminy nad jeziorem Druzno, bo tak jak zawsze w takich przypadkach, gdy na wyspie sytuacja się uspokaja, woda podnosi się na jeziorze. Gminy i strażacy ochotnicy są w gotowości. Gdy zajdzie taka potrzeba z pomocą przyjdą im strażacy z Elbląga, a także komendy wojewódzkiej
- dodaje Sołowiej.
Na Żuławach nadal obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia hydrologicznego.
Zamykana powinna być rzeka od zalewui po powodziach
Dobrze Pani Redaktor lekcje odrobione (komentarz też usunięty w ekspresowym tempie), ale jeszcze kilka błędów do poprawy jeszcze zostało :)
Woda nadal wpływa do Rzeki Elbląg i wiatr wieje zapraszamy nad rzekę .NIC nie opada chyba że w portkach komuś.
Po raz kolejny błędy, błędy i przeinaczenia , jakie "... jednego z dwóch budynków w Nowotkach, które zostały podtopione". Podtopione zostały dwa budynki mieszkalne w Nowakowie oraz jeden budynek gospodarczy e Kępie Rybackiej. Ot co .. za trudne? chyba nie.
Przekopcie Mierzeję Wiślaną, a zatoniecie w przypadku takiej cofki-a może być większa, bo klimat staje się coraz bardziej dynamiczny. NIE DLA KOPANIA MIERZEI!!!!
Nie będą kopać mierzei , a dlaczego nie będą, będą najpierw muszą wykopać z SEJMU ,A TO TROCHĘ POTRWA OBAWIAJĄ SIĘ ,ŻEBY NIE BYŁA COFKA ?Prokuratura myśli co zrobić ? kopać !!!
"Walczyliśmy z wodą, jak długo się dało, ale jak weszła do domu to była po wszystkim" Mam pytanie czy redaktor piszący ten tekst skończył szkołę podstawową?