Dzisiaj po godzinie 9.00 na Placu Jagiellończyka spotkali się ci, którym niezwykle bliska jest idea pomocy elbląskiemu hospicjum.
”Żonkilowe Pola Nadziei” to program, którego głównym celem jest pozyskiwanie środków finansowych na utrzymanie hospicjów, to także propagowanie w społeczeństwie chęci niesienia bezinteresownej pomocy osobom chorym i cierpiącym.
Wolontariusze sadzą cebulki żonkili, a wiosną zrywają kwiaty i sprzedają je. Cały dochód przeznaczony jest na działalność hospicjum. Już po raz drugi nasze miasto dołączyło do tej akcji.
- Sadzimy około 6 tysięcy cebulek – informuje Urszula Osińska z elbląskiego hospicjum. – Zbiory żonkili odbędą się na wiosnę przyszłego roku. Wówczas zorganizujemy kwestę, gdzie za każdy datek ofiarodawca otrzyma żonkilową pamiątkę - dodaje.
- Podczas ubiegłorocznej akcji zebraliśmy blisko 9 tyś złotych, za pozyskane środki udało się kupić koncentrator tlenu. W tym roku przede wszystkim zbieramy fundusze na windę, jakże potrzebną w hospicjum przy ul. Chopina – mówi Pani Urszula.
Pierwsze żonkile zostały posadzone w Krakowie w roku 1997. Hospicjum otrzymało w darze 350 tysięcy cebulek od szkockiej organizacji Marie Curie Cancer Care z Edynburga, która na swoje 50-lecie postanowiła wspomóc krakowskie hospicjum poprzez przeszczepienie na polski grunt akcji zbierania funduszy - Pól Nadziei.
Tegoroczny zakup cebulek żonkili sfinansowany został ze środków budżetowych miasta.