Udało się już ugasić pożar, jaki wybuchł po wypadku cysterny na krajowej „siódemce”. Według straży pożarnej jedna osoba zginęła w wypadku, dwie są ciężko ranne, a dwie inne w szoku oddaliły się z miejsca wypadku.
Według wstępnych ustaleń, kierowca cysterny wpadł w poślizg na mokrej od deszczu drodze. Pojazd przewrócił się na bok, uderzając w dwa auta osobowe. W zbiorniku cysterny powstała olbrzymia dziura, przez którą wyciekło około 18 tysięcy litrów paliwa, etylina zapaliła się.
Jak ustaliła policja, pasażerce jednego z samochodów osobowych nie udało się wydostać z płonącego auta. Dwie kolejne osoby zostały ranne, wśród nich jest kierowca tira, którego z poparzeniami nie zagrażającymi jego życiu przewieziono do szpitala.
Na "siódemce" utworzyły się kilkukilometrowe korki. Droga jest całkowicie zablokowana w obie strony. Droga zablokowana będzie około 5- 6 godzin, a korki sięgają około 40-50km.
dwie osoby zginely? mowa jest o szesciu.
To straszne.Współczucie dla rodzin!!!