Funkcjonariusze morskiego oddziału straży granicznej wyłowili z Zalewu Wiślanego dwóch rozbitków. Okazali się nimi obywatele Federacji Rosyjskiej. Około 3 kilometrów od Nowej Pasłęki, po rysyjskiej stronie Zalewu mężczyźni prowadzili pomiary głębokości toru wodnego. Najprawdopodobniej wiatr przewrócił łódź i zdryfował ją na polską część akwenu. Wyziębieni zostali przewiezieni do szpitala w Braniewie, a później przekazani stronie rosyjskiej.