Wczoraj część tegorocznych maturzystów przystąpiła do pierwszych próbnych egzaminów maturalnych z języka polskiego. Dzisiaj młodzi będą zmagać się z matematyką, a jutro wykażą swą znajomość języka angielskiego. Decyzję o przeprowadzeniu egzaminów podejmowali dyrektorzy szkół, nie był to bowiem wymóg obowiązujący wszystkie placówki.
Ten tydzień jest wyjątkowy dla uczniów, którzy w maju przystąpią do egzaminu dojrzałości. Organizowane są bowiem pierwsze próbne egzaminy. Jak poinformował nas Departament Edukacji Urzędu Miejskiego, decyzja o przeprowadzeniu egzaminu maturalnego należała do dyrektorów szkół.
Jedną z dwóch części dzisiejszego egzaminu było tzw. czytanie ze zrozumieniem. Druga polegała z kolei na napisaniu wypracowania. Do wyboru był jeden z dwóch tematów. Jak się okazuje, nie każdy maturzysta zdawał sobie z tego sprawę. – Przyznam, że jak wchodziłam dziś na salę, to nie sądziłam, że będę miała jeden temat do wyboru – mówi jedna z uczennic IV Liceum Ogólnokształcącego. – I choć tematy prac nie były strasznie trudne, to taki wybór jest jednak sporym ułatwieniem.
Zdający mieli do wyboru analizę fragmentu „Makbeta” Williama Szekspira, „Nie-Boskiej komedii” Zygmunta Krasińskiego lub „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego. – Niedawno czytaliśmy w szkole „Przedwiośnie”, więc tylko jedna osoba z klasy nie zdecydowała się na analizę tej lektury – zdradza jedna z uczennic I LO.
Dzisiejszy egzamin, sprawdzający wiedzę z matematyki, wydaje się być najbardziej emocjonującym. Przedmiot ten niedawno został przywrócony jako obowiązkowy, z którym musi sobie poradzić każdy maturzysta. Poprzednie lata pozwalają przypuszczać, że największych odsetek niezdanych egzaminów będzie dotyczyć właśnie matematyki. Przypomnijmy, że aby zaliczyć maturę, trzeba zdobyć co najmniej 30 proc. wszystkich możliwych do uzyskania punktów.
Osoby, które zdecydowały się przystąpić do egzaminu maturalnego w większości szkół już we wrześniu poinformowały, jakie przedmioty dodatkowe będą chciały zdawać. Rok temu przedmiotem, który cieszył się największa popularnością, była geografia. Kolejne zmagania młodych z próbną maturą planowane są na początek przyszłego roku.
Od dziesięcioleci próbna matura ma się ni jak do prawdziwej. Można by rzec w prosty sposób,że pytania od komisji egzaminacyjnej przychodzące na prawdziwą maturę są z "kosmosu". Co roku ten sam schemat.
Większość dzisiejszych maturzystów to dzieciaki, dla nich matura to nawet nie egzamin dojrzałości ale sprawdzian braku wiedzy i dziecinnego spojrzenia na świat. Zwyczjne małolaty z dowodem osobistym!!!!