Podczas IX sesji Rady Miejskiej, radny Marek Kucharczyk wystąpił z dwiema interpelacjami. Jedna dotyczyła budowy Skateparku, a druga powołania Zespołu Analiz i Prognoz Gospodarczych. Postanowiliśmy zapytać radnego, dlaczego poruszył akurat te kwestie.
- Radny Paweł Nieczuja-Ostrowski złożył już wcześniej interpelacje do pana prezydenta z zapytaniem, co ze Skateparkiem, bo on też czuł potrzebę stworzenia takiego miejsca dla młodych ludzi w Elblągu. Niestety wtedy trzeba było poczekać i zobaczyć, jak budżet będzie się kształtował. Teraz nadszedł czas, żeby wrócić do tego tematu – wyjaśnia Marek Kucharczyk.
Radny w swojej interpelacji zwrócił się z prośbą o wprowadzenie do Budżetu Gminy Miasta Elbląg realizacji zadania inwestycyjnego pt. „Budowa Skateparku – specjalnego toru przeznaczonego do uprawiania sportów ekstremalnych”. Według Marka Kucharczyka sporty ekstremalne są aktualnie prężnie rozwijającą się dziedziną sportu, proponującą aktywny sposób spędzania wolnego czasu.
- Młodzieżowa Rada Miasta w pełni popiera ten pomysł – zapewnia Marek Kucharczyk. – Chciałbym pomóc młodym osobom, które chciałyby się gdzieś realizować, a obiekt sportowy, jakim jest Skatepark zapewni im możliwość aktywnego spędzania wolnego czasu i spotkania się z ludźmi o podobnych zainteresowaniach.
Zawada najlepszym miejscem na Skatepark?
Radny jeszcze nie wie, gdzie Skatepark mógłby powstać, ale nie ukrywa, że najchętniej widziałby go na Zawadzie, skąd pochodzi. – Trzeba najpierw spytać fachowców, czy na Zawdzie byłoby dogodne miejsce na tą inwestycję. Oczywiście jeśli byłoby inne, dogodniejsze miejsce w Elblągu to i tak z chęcią poprę ten projekt. Najważniejsze, by miejsce spełniało uwarunkowania techniczne i na tym powinniśmy się skupić – podkreśla radny.
Marek Kucharczyk zaznacza, że nie zależy mu na postawieniu kilku przeszkód, ale na zbudowaniu Skatepark’u z prawdziwego zdarzenia. – Jeśli to ma być zrobione po łebkach, to nie ma sensu, żeby się za to zabierać - mówi. - Ma to być profesjonalny Skatepark. Przede wszystkim bezpieczny, czyli monitorowany przez odpowiednie do tego służby. To ma być miejsce do spędzenia wolnego czasu, upowszechniania sportu, a nie miejsce, w którym będziemy musieli walczyć z alkoholem i narkotykami. Priorytetem jest to, żeby to było miejsce bezpieczne dla młodzieży.
Trzeba się liczyć ze zdaniem użytkowników
Do nieudanych prób wprowadzenia podobnego miejsca można zaliczyć rampę, która przez lata stała nieopodal „Pigalaków”. Teoretycznie była to nadzieja dla młodych ludzi, że w naszym mieście w końcu powstanie miejsce, w którym będą mogli się spotykać i aktywnie spędzać wolny czas, ale praktycznie okazała się być jednym, wielkim niewypałem, który z czasem stał się nawet zagrożeniem dla jego użytkowników. – Ta rampa jest idealnym przykładem nieuzgodnienia szczegółów technicznych z osobami zainteresowanymi. Dlatego bardzo mi zależy, by osoby, które są bezpośrednio zainteresowane Skateparkiem powiedziały, co tak naprawdę powinno zostać stworzone.
Radny szacuje, że taka inwestycja będzie kosztowała 300-400 tys. Zł. – Warto zainwestować w budowę czegoś, co da młodzieży możliwość spełnienia ich ambicji i aspiracji. Samorząd jest po to, żeby wspierać wszelkie tego typu działania. Równie dobrze ktoś może zapytać, czy potrzebne są komuś orliki? Prawda jest taka, że zarówno orlik, jak i Skatepark są potrzebne, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Ale, czy stworzenie Skateparku jest realne? – Myślę, że tak – mówi Marek Kucharczyk. - Mam nadzieję, że ta inwestycja znajdzie się w budżecie na przyszły rok. Bardzo mądre słowa powiedział pan wiceprzewodniczący Rady Miejskiej – Henryk Horbaczewski z SLD. Musimy ważyć inwestycje, bo fala kryzysu nadciąga i na pewno dotknie również nasz Samorząd. Mam tego świadomość, ale jestem dobrej myśli.
Zespół Analiz i Prognoz Gospodarczych
W drugiej interpelacji radny zwrócił się do prezydenta Grzegorza Nowaczyka z prośbą, o podjęcie konkretnych działań, które uruchomiłyby budowę systemu wsparcia dla przedsiębiorców oraz ludzi, którzy wróciwszy do naszego miasta zastanawiają się nad rozpoczęciem własnej działalności. – Ten pomysł doradzili mi sami wyborcy – przyznaje Marek Kucharczyk. – Ludzie, którzy chcą lub już prowadzą swoją firmę niekoniecznie wiedzą o zjawiskach, jakie zachodzą u nas w Elblągu, tzn. co dzisiaj jest modne, w co warto inwestować, jaki sektor finansowy i jaka branża jest najbardziej opłacalna. Tego niestety nikt dzisiaj nie analizuje. Nie szukamy niszy, którą można by było się zająć.
Zadaniem zespołu miałoby być m.in. udzielanie pomocy tym osobom, które myślą o założeniu działalności, doradzenie im, czy warto iść w danym kierunku, pomoc w załatwieniu formalności przed rozpoczęciem działalności, znalezienie niszy na elbląskim rynku. – Jest wiele aspektów prawnych i finansowych, z którymi firmy, szczególnie jednoosobowe, które wbrew pozorom nakręcają koniunkturę w Elblągu, nie radzą sobie. Otwierają firmę, biorą dotacje, na przykład z Urzędu Pracy, i po roku czasu muszą je zamykać, bo jak się okazuje nie wstrzelili się z pomysłem – mówi radny. – Nie zapominajmy również o osobach, które wracają z emigracji zarobkowej do rodzinnego Elbląga z kapitałem finansowym przeznaczonym na uruchomienie swojego biznesu na rynku lokalnym. Niech te osoby nie dołączają do rejestru osób bezrobotnych w Urzędzie Pracy.
„Starzy” urzędnicy, nowe możliwości
Zespół Analiz i Prognoz Gospodarczych miałby skupiać pięć osób, pracujących obecnie w Urzędzie Miasta i zajmujących się różnymi branżami. – Potrzebna jest osoba, zajmująca się podatkami, osoba znająca się na inwestycjach małych i średnich przedsiębiorstw, oraz taka, która bada stan zamykanych przedsiębiorstw. Ale nie chodzi o zatrudnianie nowych urzędników – podkreśla Marek Kucharczyk. – Chodzi o skorzystanie z ekspertów, którzy już są w Urzędzie Miasta i mają potrzebną wiedzę. Stworzenie okienka, do którego elblążanie mogliby się udać po poradę byłoby bardzo dla nich pomocne. Elblążanin mógłby się dowiedzieć, czy jego pomysł ma szanse się sprawdzić na naszym rynku. Urząd Miasta rejestruje ile zamyka się firm i w jakich branżach. To może być znak dla kolejnych przedsiębiorców, że w danym sektorze może pójść coś nie tak. Warto uczyć się na czyichś błędach.
Radny proponuje, aby zespół powstał wraz z początkiem roku. – Nie ma na co czekać – zauważa. – Następny dogodny termin byłby po okresie zimowym, gdyż wiele firm powstaje na wiosnę, szczególnie budownictwo i pracy sezonowej. Ale moim zdaniem im szybciej tym lepiej. Ważne jest, żeby pokazać mieszkańcom, że jest ktoś, kto chce im pomóc, kto utożsamia się z ich problemami i że nie są pozostawieni sami sobie. A teraz troszeczkę tak to wygląda.
panie Kucharczyk robić a nie obiecywać i lansować się w mediach ,robić ,robić a wyborcy sami to dostrzegą i docenią
Idzie zima nikt tego teraz nie zrobi za pól rok temat się rozmydli i nikt do niego nie wróci Zacznijcie coś proponować kiedy jest na to czas dlaczego pan pół roku temu nie był taki aktywny i nie zadbał o naszych młodych mieszkańców tylko jak idzie zima to są robione tak zwane wrzutki .Po prostu nie wierzę
Na zawadzie z której radny pochodzi???????Droga redakcjo sprawdź informację potem pisz!!!!!!!!!!!!Marek Kucharczyk z Zawadą ma tyle wspólnego ile Janusz Palikot obecnie z krzyżem......
a w zespole znajda sie miejsca pracy dla ... no o cos przecierz sie w tych wyborach walczylo ;)
Ja też czuję,że...więc idę do kibla.
analiza za darmo, Elbląg jest maistem z niesluchanie wysoka populacja ludzi starszych, po 60 roku życia, nadto ze spadającą populacja ludzi młodych, wyludnia się, za 10 lat bedzie liczył góra 90 tys mieszkańców, bardzo perspektywicznym interesem jest branza grabarska, opieki nad osobami starszymi, firm od wyburznaia pustostanów po domach, szkołach, przychodniach zdrowia, przedszkolach itp, zjawisko migracji z miasta wzrosnie tak więc tylko te branze,
Fajne pomysły oby udało się znaleźć pieniądze na te przedsięwzięcia
A co mnie to interesuje gdzie on mieszka, istotne jest to ze nie pobiera tylko diet a wręcz przeciwnie chłop chce coś zrobić dla naszej zapominanej dzielnicy.
Panie Marku właśnie utworzono Biuro Obsługi Inwestorów z Anitą Pawlak na czele to mogą oni robić analizy o których mowa w tym artykule. Po co kolejna struktura i kolejne rozmydlony zakres obowiązków
W Elblągu dopóki coś nie powstanie to nie uwierzę. Tylko się mówi o tym i tamtym a póki co jesteśmy w czarnej d...