A to za sprawą niezwykle trudnego rajdu, jaki odbył się w miniony weekend. Blisko osiemset osób wystartowało w Ekstremalnym Rajdzie na Orientację Harpagan, który połączył w jednym miejscu i czasie elementy turystyki pieszej i rowerowej. Jak mówili uczestnicy Harpaganu, już dawno nie przygotowano tak trudnej do pokonania trasy. Poza tym pogoda też nie należała do najprzyjemniejszych.
W weekend odbył się Ekstremalny Rajd na Orientację Harpagan, którego organizatorem był Pomorski Klub Orientacji Harpagan z Gdańska. Uczestnicy imprezy w zależności od wyboru mieli do pokonania trasę pieszą, rowerową lub mieszaną (pieszo - rowerową).
Harpagan jest rajdem na orientację organizowanym już od roku 1989. Każdy uczestnik otrzymał mapę z zaznaczonymi na niej punktami kontrolnymi. Drogę pomiędzy poszczególnymi punktami każdy ustalał sobie sam. Zadaniem było odnalezienie w regulaminowym czasie wyznaczonych miejsc. Z trasy można było zejść w dowolnym momencie i miejscu oddając kartę startową. Było to jednak równoznaczne z wycofaniem się z rajdu.
Główną zasadą zabawy w zależności od rodzaju trasy było pokonanie: dystansu 100 km pieszo w czasie nie dłuższym niż 24 godziny na Trasie Pieszej, dystansu 200 km rowerem w czasie nie dłuższym niż 12 godzin na Trasie Rowerowej, dystansu 50 km pieszo i 100 km rowerem w czasie nie dłuższym niż 18 godzin na Trasie Mieszanej. Wyniki można już znaleźć na stronie organizatora - http://www.harpagan.pl/rajd/
- Tegoroczny rajd był naprawdę trudny – mówi Grzegorz Surma, który do naszego miasta przyjechał ze Szczecina. - Pogoda była zła, bo wcześniej padał deszcz, pojawiło się więc błoto. Trasa do pokonania była różnorodna, jedne odcinki były łatwe, inne zaś bardzo trudne. Organizacja imprezy jest dobra.
Jak informuje Bożena Pieczka, rzecznik prasowy imprezy, w Polsce jest organizowanych wiele rajdów pieszych. - Ale nasz Harpagon jest wyjątkowy, można go wręcz nazwać kultowym – przekonuje. - W rajdzie biorą udział osoby w różnym wieku, niektórzy uczestnicy ukończyli 60 rok życia! Cieszymy się, że wśród osób, który wystartowały w tej edycji, pojawili się też elblążanie.
W Harpaganie wystartowało prawie 800 osób, a przy organizacji imprezy pomagało ok. 150 wolontariuszy z Gdańska. O tym, że elbląski rajd nie należał do łatwych, przekonuje również Karol Kalsztein, główny sędzia. - Niektórzy zawodnicy po przybyciu do bazy mówili, że cieszą się, bo nareszcie zorganizowano trudny rajd! – zauważa z uśmiechem na twarzy. - Harpagan daje możliwość poznania ciekawych osób. Najważniejszym jednak plusem uczestnictwa w imprezie jest przeżycie niezapomnianej przygody i sprawdzenie własnych możliwości.
Niestety, efektem trudnej do pokonania trasy jest też mała ilość medali dla osób, którym udało się pokonać trasę w regulaminowym czasie. Każdy uczestnik otrzymał jednak pamiątkowy dyplom. I oczywiście zastrzyk sporej dawki zmęczenia i niezapomnianych wrażeń!
Aktualizacja:
Jak poinformowała nas mailowo Bożena Pieczka (rzecznik rajdu) w trakcie drogi powrotnej do Gdańska organizatorzy mieli poważny wypadek samochodowy. – W samochodzie tym byłam ja, mój syn oraz sędzia główny rajdu – pisze rzecznik. – Żyjemy, ale nie takiego zakończenia weekendu chcieliśmy. Cudem udało nam się ocaleć.
Życzymy poszkodowanym szybkiego powrotu do zdrowia!
fajnie było :D
a kiedy to było?
@eg: teraz w weekend (czytaj uważniej info: http://info.elblag.pl/5,22746,Ekstremalny-rajd-po-Elblagu-i-okolicach.html). Gdzie jest to ostatnie (20) zdjęcie wykonane? okolice Elbląga? Można gdzieś znaleźć mapkę tegorocznego rajdu?
I Gdańsk - Pomorskie ,potrafi organizować wypoczynek- imprezy , tylko w tym zacofanym bagiennym województwie tępota.Wszystko w olsztynie i na mazurach a reszta się nie liczy.
Może mi ktoś podpowiedzieć, gdzie zostało zrobione ostatnie zdjęcie? Chętnie bym się tam wybrał :)
pochylnie
wszystkie mapy (piesze i rowerowa) dostepne na stronie organizatora http://www.harpagan.pl/rajd/?page=mapy
Fajnie, tylko że 5 ostatnich zdjęć jest z pięknego wrześniowego preharpagana Jeszcze ktoś może pomyśleć że było tak ciepło i sucho.Fotki z trasy można obejrzeć np. na stronie oficera rowerowego czyli Mareckiego. www.marecki.bikestats.pl.
www.radiownet.pl/publikacje/ekstremalny-rajd-na-orientacje-harpagan
Ostanie zdjęcie to nie pochylnie tylko Pierzchały, a konkretnie kanał doprowadzający wodę do elektrowni.