Dzisiaj elblążanie obchodzili Dzień Dziecka Utraconego. Przed kościołem Bożego Ciała posłali do nieba balony, oddając w ten sposób cześć dzieciom, które utracili. To wzruszające wydarzenie miało też wspomóc pozostałych rodziców, którzy stracili dziecko i potrzebują wsparcia duchowego. Organizatorzy akcji chcą bowiem utworzyć lokalną grupę wsparcia.
15 października obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Dziecka Utraconego. Rodzice, którzy stracili dzieci, łączą się w bólu i razem wspominają trudne chwile. - W Elblągu święto to celebrowane jest po raz czwarty – informuje Arleta Pastewska, jedna z organizatorek sobotniej akcji, członkini Stowarzyszenia Rodziców po Poronieniu. – Jednak po raz pierwszy na naszych obchodach pojawiły się symboliczne balony. Są one wyrazem pamięci o dzieciach, które nas opuściły.
Obecnie w Elblągu istnieje mała grupa rodziców, którzy spotykają się, by wspólnie pogodzić się ze stratą dziecka. Jak na razie tworzą ją cztery osoby. – Dzięki grupie rodzice wiedzą, że nie są sami – tłumaczy Arleta Pastewska. – Tu uczą się mówić o tym bólu. Staramy się, by nie był to temat tabu. Jest nam łatwiej, bo jesteśmy wierzący.
Pani Ania, jedna z elblążanek, która spotyka się z innymi zranionymi rodzicami, mówi, że na spotkaniach pojawią się głównie kobiety. – Ale w dzisiejszej akcji udział wzięli też panowie – tłumaczy. – Niestety, ludzie nie wiedzą, jak postępować, gdy wydarzy się takie nieszczęście. Rodziny często ze strachu nie chcą rozmawiać o utraconym dziecku. A to jest niedobre. Trzeba o tym mówić i trzeba pamiętać. Bo nie da się zapomnieć utraconego dziecka.
Spotkania, co oczywiste, nie należą do łatwych. – Wracają wspomnienia, pojawiają się więc też i łzy – przyznaje pani Ania. – Chcielibyśmy utworzyć grupę wsparcia. Jest jeszcze wielu rodziców, którzy nie otrzymali jakiekolwiek pomocy. Chcemy nawiązać współpracę z psychologiem. Z chęcią poznamy też rodziców, którzy stracili dzieci kilkanaście lat temu. Ich doświadczenie na pewno pomogłoby wielu osobom.
Warto dodać, że spotkania rodziców dają wiele dobrego. Jak mówi pani Ania, są jak „światełko w tunelu”. – Dają nadzieję na lepsze jutro – kwituje.
Osoby, które są zainteresowane kontaktem z organizatorami spotkań, mogą pisać maile na adres: arleta.pastewska@gmail.com, lub dzwonić do elbląskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci (tel. 55 233 82 10) i prosić o rozmowę z panią Anią.
Pamiętam o Tobie kochanie :*:* [*] [*]
To idiotyzm, balony wypuszczali pod drzewami i zawiesiły się na gałęziach i ptaki tylko patrzeć jak zaplączą się w sznurki i zginą.Na dodatek jak długo kierowcy parkujący przed tym kościołem będą niszczyć trawniki.DOBRZE że jest nowa partia R.P. w sejmie zrobi porządek pomału .Zajmijcie się lepiej tym by dzieci które są ,żyją,miały posiłki darmowe w szkołach,dopłatę do podręczników.
Stratę trzymajmy w sercach, a pomóżmy tym, którzy są obok nas, którym dzieje się krzywda.
Pierwsze dziecko straciłam 23 lata temu .....ból pozostał do dziś :(