Elbląscy strażacy otrzymali dziś w użytkowanie nowy operacyjny samochód terenowy Mitsubishi L200. Pojazd z pełnym wyposażeniem o wartości 130 tys. zł, został zakupiony ze środków fundatorów. Terenówka będzie przydatna przede wszystkim podczas interwencji na terenach zagrożonych powodziami.
- Zdarzało się, że podczas powodzi na Żuławach, na Wyspie Nowakowskiej, w okolicach Węziny czy Dłużyny, nie mogliśmy dojechać i dowieźć sprzętu naszym dotychczasowym samochodem operacyjnym. Dziś do nowego auta możemy zapakować worki, szpadle, ciepłą herbatę i dostarczyć je strażakom, którzy pracują w błocie, gdzieś na wałach – mówi bryg. Tomasz Malesiński, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 Komendy Miejskiej PSP w Elblągu, do której trafił pojazd.
Dziś na placu przed jednostką przy ul. Bema, w obecności fundatorów i zaproszonych gości, nowy samochód operacyjny został przekazany w użytkowanie strażaków. Samochodem poruszać się będzie dowódca akcji. W przypadku długotrwałej akcji może nim dowieźć, np. sorbenty, dodatkowe koce, śpiwory, sprzęty medyczne, pilarki, czy w przypadku powodzi pompy.
- Niedawno w Bażantarni mieliśmy przypadek, że musieliśmy wnosić bezdrożami pod górę węże i prądownice, bo nasz duży samochód gaśniczy nie mógł tam dojechać. Teraz możemy to wszystko zapakować do tego samochodu i dojechać na miejsce bez problemów – mówi bryg. Tomasz Malesiński. - Jest to samochód operacyjny z napędem terenowym na podwoziu samochodu Mitsubishi L200. Pojazd ten posiada dwie funkcje jezdne. Pierwsza to napęd typowo drogowy, który ma możliwość blokowania obu osi. Czyli w przypadku czy to śniegu, gołoledzi czy deszczu nie będzie się ślizgał, tak jak normalne samochody. Drugi napęd, to typowo terenowy z możliwością przełączenia napędów na dwie osie. Auto z przodu posiada też wyciągarkę o wyciągu 3,6 tony – wylicza zalety nowego nabytku dowódca Jednostki.
Samochód w tylnej części posiada zabudowę z otwarciem na trzy strony, która została wykonana specjalnie na zamówienie straży. Auto wyposażone jest w agregat prądotwórczy, który pozwala na podłączenie do niego np. ładowarki do latarek, radiostacji, czajnika, kuchenki, czy dodatkowego oświetlenia. Ponadto na jego wyposażeniu znajdują się elementy do oznakowania terenu – pachołki i taśmy, gaśnica oraz torba z podstawowym sprzętem medycznym.
Nowy nabytek zastąpi dotychczasowy, osobowy samochód operacyjny, którym był 12-letni seat cordoba.
W planach elbląskiej komendy jest jeszcze zakup samochodu kwatermistrzowskiego mogącego pomieścić 9 osób. Pozwoliłby on na przewóz strażaków na tzw. podmiany czy transport na wszelkiego rodzaju uroczystości.
- Takie samochody przydawały się także podczas ewakuacji ludności np. na Wyspie Nowakowskiej podczas powodzi – wspomina bryg. Tomasz Malesiński. - Zastąpiłby on stary i wysłużony volkswagen t4, który często odmawia nam posłuszeństwa.
Gratulacje.Tylko czemu Elbląska Straż Pożarna otrzymuje tak mało konkretnego sprzętu i czemu nie ma na wszystkich pojazdach rejestracji NE tak jak widzimy na zdjęciu tylko NO.Co reklama olsztyna i podatki też tam.Nie powinno być tak.
bedzie mozna zapewne zaobserwowac te auto bardzo czesto po miescie jak panowie w mundurach... a nie uniformach bojowych przemieszczaja sie od kawki do kawki tak jak stara kijanka... od razu powinni dostac jakiegos golasa do jazdy po miescie mimo tego to i tak ze wszystkich sluzb mundurowych najwiekszy szacun pozdro dla pana mariusza dzieciatka spoko czlowiek
Rozumiem,nowy sprzęt jest potrzebny jak najbardziej, ale żeby flagę państwową na maszt wciągać i księdza zapraszać na poświęcenie samochodu to już przesada.
nie lepiej polityków zaprosić i słuchać obietnic przedwyborczych typu gruszki na wierzbie
JARROW - ZGADZAM SIE
23 zdjęcie BOB HAHAHA
NAJWAZNIEJSZE,ZE KSIADZ POKROPIŁ!A CZEMU BRELOCZEK OD FIATA?
To jaka pompa musiała być w olsztynie jak tam tyle nowego sprzętu????Ciekawe KIEDY do Elbląga trafią naprawdę specjalstyczne pojazdy i sprzęt.
Radocha taka jak w Sudanie po otwarciu studni... A powinno być to normlane. Dziwne..