Pod auspicjami Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu oraz Stowarzyszenia Eurofamilia, powstała nieformalna grupa twórców pod nazwą Alternatywny Elbląski Klub Literacki. Stworzyli go pasjonaci ceniący „zabawę słowem”, którzy mieli dosyć obecnego stanu rzeczy na elbląskiej scenie literackiej.
Klub skupia osoby, które chcą (jak sami mówią) by w naszym mieście działo się więcej, lepiej, żywiej. - Nie chcemy być w żaden sposób kojarzeni ze Stowarzyszeniem Elbląski Klub Autorów SEKA, ani z kwartalnikiem Tygiel. Chcemy inaczej. Chcemy powiewu świeżości i młodzieńczego entuzjazmu, radości tworzenia – podkreśla Dominika Lewicka-Klucznik. - Generalnie chcemy zaktywizować środowisko osób tworzących przede wszystkim w naszym regionie, ale nie zamykamy się na współpracę z artystami innych grup i miejscowości.
Członkowie klubu spotykają się raz w tygodniu w Restauracji „Wulkan” na Starym Mieście. Prezentują tam swoje utwory, w ramach cyklu „Poezja w Wulkanie”. Od września najciekawsze prace będą zamieszczane na ścianach lokalu w przygotowanych antyramach.
Alternatywny Elbląski Klub Literacki tworzą: Joanna Buzderewicz, Elżbieta Cieślak, Nel Cybulska, Iwona Dąbrowska, Marta Eisler-Wrzeszcz, Małgorzata Jędrzejewska, Agnieszka Kopczyńska, Dominika Lewicka-Klucznik, Karolina Lichocińska, Katarzyna Mikołajczak, Hanna Motyka, Renata Oszejko-Pietroń, Anna Peplińska, Ireneusz Pietroń, Anna Piór, Mateusz Stachowski, Tomasz Walczak, Jacek Żukowski.
- Kiedyś często „popełniałem” teksty literackie – mówi Jacek Żukowski. - W pewnym momencie, nie wiem nawet dlaczego, przestałem pisać. Chcę wrócić do zabawy słowem. Alternatywny Elbląski Klub Literacki dał mi bodziec do tego, żeby znowu chwycić za pióro i naskrobać co nieco, w wolnej chwili. Środowisko elbląskie jest bardzo hermetyczne – stwierdza Jacek Żukowski. - Ta grupa ma być otwarta na każdego, kto ma pasję pisania. Tu każdy ma szansę się zaprezentować, wysłuchać, skrytykować. Warunek - konstruktywna krytyka!
Poezja w Wulkanie to nowa propozycja spotkań z literaturą pisaną przez elblążan. - Wspólne wieczory, podczas których prezentowane będą teksty przygotowane na wcześniej zadane tematy – wyjaśnia Tomasz Walczak. - Poprzez udział wielu autorów, różnorodność warsztatu, odmienną wrażliwość i doświadczenia, te wieczory będą naprawdę wyjątkowo dynamiczne i urozmaicone. Niech się dzieje jak najwięcej, i oby nasza inicjatywa spotkała się z żywym zainteresowaniem odbiorcy.
Najbliższe spotkanie elbląskich twórców, podczas którego każdy obecny członek grupy AEKL przedstawi po cztery najnowsze dzieła, odbędzie się 27 września o godz. 19:00, w restauracji „Wulkan”. - Zapraszamy na nasze spotkanie wszystkich tych, dla których literatura jest ważna i potrzebna. Zapraszamy także innych twórców – namawia Dominika Lewicka-Klucznik.
Bardzo dobry krok. Oddolna inicjatywa, nowe środowisko twórcze, gratulujemy:)
przytyło się naszemu Tomusiowi a i podbródek podwójny - ojej.
A z czym chcą być kojarzeni? Zdrówko
Pan Walczak ma jakieś mgliste pojęcie na temat Elblągu, gdyż wyraźnie widać, że jest tu stosunkowo krótko. TYGIEL maj już wiele lat, być może więcej niż Pan Walczak (aktor). Czasopismo zasłużyło się w elbląskiej - kulturalnej codzienności. Ostatnio zaczęło wprawdzie dołować - m.in. za sprawą armeńskich i wileńskich opowiadań paru autorów, co to sobie nieco pofolgowali (w Armienii, na Litwie i Białorusi) będąc na dobrym rauszu. Pan dr Ryszard Tomczyk winien bardziej restrykcyjnie dbać o ramówkę tego kwartalnika, który jak widać - nieco się merytorycznie i przedmiotowo rozjechał.
Pan Tomasz Walczak mieszka i tworzy w Elblągu od 14 lat, chyba nawet dłużej niż istnieje Tygiel :-) poza tym klub literacki to nie tylko on, wiele innych osób, związanych z naszym miastem często przez całe swoje życie. Kto tak naprawdę czytał Tygiel, kto i gdzie mógł go kupić. Czyżby stare tzw. środowisko poczuło oddech nowego na plecach?! Gratuluje Państwu zapału, pomysłu i przyklaskuję Waszej inicjatywnie. Byłem na 2 spotkaniach Poezji w Wulkanie, świetne!!!