W piątek na elbląskim podzamczu pojawiło się wielu miłośników operetki. Co ważne, panująca aura była idealna: nie padał deszcz i było ciepło, czasami tylko dał się we znaki wiatr. A jak wiadomo, dobra pogoda to podstawa dobrej zabawy na Elbląskich Nocach.
W piątek rozpoczęły się XV Elbląskie Noce. Na dziedzińcu Muzeum Archeologiczno-Historycznego, publiczności zaserwowana została operetka w trzech aktach „Zemsta nietoperza” w wykonaniu artystów Teatru Muzycznego z Poznania.
- Jestem zafascynowana operetkami. To jest mój konik, całe życie – powiedziała nam Irena Stańczyk, jedna z uczestniczek imprezy. - Nie przepuszczę żadnej operetki w Elblągu! Na Nocach bywam często, wybieram to, co mnie najbardziej interesuje. Impreza jest potrzebna, bo w naszym mieście mało się dzieje, a to jest miła odskocznia od rzeczywistości. W tym roku wezmę udział tylko w piątkowej Nocy, bo ceny biletów są, niestety, wysokie.
Piątkowa operetka spodobała się też Markowi Chrapanowi, który także zdecydował się wziąć udział tylko w piątkowym widowisku.
- Nie po raz pierwszy jestem na tej operetce – mówił. - Wykonanie Teatru Muzycznego z Poznania jest jednym z lepszych. Na Nocach byłem też rok temu. Takich imprez jest mało w Elblągu. Reszta programu tegorocznego festiwalu mnie nie interesuje, przyszedłem więc tylko na piątkowy wieczór.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć autorstwa Ireneusza Rupniewskiego.