Kleszczowe zapalenie mózgu i borelioza mogą zabić człowieka. Niedługo rozpocznie się drugi szczyt aktywności kleszczy, groźnych pasożytów, które przenoszą te choroby. Nasze województwo jest w tym temacie jednym z najbardziej zagrożonych rejonów w Polsce. Czy można się jeszcze zaszczepić przed nieuleczalną chorobą, jaką jest KZM i co zrobić, gdy zauważymy na swojej skórze kleszcza, informuje lek. Elżbieta Hajer, ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych elbląskiego Szpitala Miejskiego.
Sezon na kleszcze trwa w najlepsze. Rozpoczął się w kwietniu, ale dopiero teraz, gdy zaczynają się letnie urlopy, dzieci zaczną wyjeżdżać na wycieczki i kolonie, wiele osób zastanawia się, jak zabezpieczyć siebie i swoją pociechę przed ukąszeniem tego niebezpiecznego pasożyta.
W Polsce występują dwa szczyty aktywności kleszczy – na początku sezonu, oraz w sierpniu i we wrześniu. Czają się w środowisku lekko wilgotnym, zwłaszcza w lasach liściastych i mieszanych, na łąkach, w parkach i w zaroślach w pobliżu rzek i jeziora oraz w obszarach porośniętych paprociami, jeżynami i leszczyną. Kleszczowe larwy żyją zazwyczaj w trawie, natomiast starsze osobniki gnieżdżą się w krzakach i na drzewach.
Ponieważ kleszcze mogą przenosić groźne dla człowieka choroby, m in. boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu, trzeba się przed nimi chronić. Wybierając się w miejsca zagrożone trzeba się odpowiednio ubrać, zostawiając jak najmniej odkrytej powierzchni ciała. Można także użyć preparatu odstraszającego kleszcze.
Niestety dziecko, które przebywa na samodzielnym wyjeździe nie zawsze pamięta o tych zasadach. Dlatego warto pomyśleć o wcześniejszym zaszczepieniu pociechy przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu, groźnej chorobie, przenoszonej właśnie przez kleszcze.
Jak mówi Elżbieta Hajer, ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Elblągu, ci, którzy zdecydują się na przyjęcie szczepionki w tym momencie zyskają pewną odporność, ale dopiero pod koniec sezonu kleszczowego, niemniej jednak lepiej późno niż wcale, ponieważ kleszcze przestaną być zagrożeniem dopiero w październiku.
- Szczepienie przeciwko tej wirusowej chorobie odkleszczowej najlepiej rozpocząć już w zimę. Podaje się wówczas trzy dawki. Druga iniekcja następuje po miesiącu od podania pierwszej dawki szczepionki, następuje wówczas zwiększenie odporności na atak wirusa. Natomiast trzecią dawkę przyjmuje się dopiero po dziewięciu miesiącach i odporność jest wtedy największa – informuje Elżbieta Hajer. – Zyskujemy wówczas odporność na trzy lata, po tym okresie trzeba przyjąć dawkę przypominającą.
Choć KZM jest chorobą, której odsetek występowania w Polsce nie jest duży, to jednak nie ma na nią lekarstwa, a jedyną skuteczną ochroną jest właśnie szczepienie ochronne. W przypadku boreliozy natomiast jest przeciwnie – nie ma na tę chorobę skutecznej szczepionki, natomiast można ją skutecznie leczyć antybiotykami. Trzeba tylko odpowiednio ją zdiagnozować, a to nie jest proste, ponieważ objawy często przypominają objawy grypy, lub innych, poważniejszych chorób, tj. bóle stawów, niedowłady, a nawet zaniki pamięci i zapalenie mięśnia sercowego.
Im szybciej wyjmie się kleszcza spod skóry, tym mniejsze ryzyko, że organizm zostanie zainfekowany.
- Jeżeli zauważymy kleszcza trzeba natychmiast go usunąć – podkreśla Elżbieta Hajer. – Można to zrobić samemu, np. za pomocą pęsety, należy tylko pamiętać, że czynność tę wykonujemy zdecydowanym ruchem. Po wyjęciu kleszcza uważnie obserwujmy miejsce, z którego został wyjęty. Do lekarza musimy się udać, gdy stwierdzimy, że część pasożyta została w ciele, lub gdy zaobserwujemy inne objawy, które nas zaniepokoją, np. rumień na skórze w miejscu, z którego kleszcz został wyjęty.
A ile taka szczepionka kosztuje
zależy gdzie ją kupisz :) i ile dawek przyjmiesz, to jest naprawdę różnie, ale z tego co wiem to chyba ok 70 - 100 zł za jedną, ale i tak trzeba pójść najpierw do lekarza pierwszego kontaktu, więc tam można dowiedzieć się wszystkich szczegółów