Radni przegłosowali projekt uchwały zakładający podwyższenie opłat za pobyt dzieci w przedszkolach i żłobkach w Elblągu. Opozycja grzmiała, że podwyżki to kiepski prezent z okazji Dnia Matki. Wiceprezydent Kluge wskazywała na konieczność dostosowania się samorządu do wytycznych nowej ustawy.
Projekt uchwały zakładający podwyżki opłat za pobyt dzieci w przedszkolach i żłobkach wzbudził duże emocje wśród radnych. Rodzice od września br. mogą zapłacić nawet o kilkadziesiąt złotych więcej. Co ważne, w tym wypadku nie ma stałej opłaty. Wzrosną ceny za godzinę pobytu dziecka w przedszkolu czy żłobku. Opłata za 1 dodatkową godzinę dziennie wyniesie 4 zł, za 3 godziny 9 zł, a za 5 godzin już 11 zł. Takich stawek ma być 5. Przy czym pierwsze pięć godzin pobytu dziecka w przedszkolu jest bezpłatne, czyli jeśli dziecko spędzi w przedszkolu czas od 8 do 13 – rodzice zapłacą jedynie za posiłki swojej pociechy.
- Rząd zrzuca pewne obowiązki na barki samorządów. My musimy zaś sami sobie z tym poradzić. Stała opieka nad dzieckiem w przedszkolu kosztowała do tej pory 135 zł za dzień. Ta stawka nie była w Elblągu podnoszona od 2001 r. – mówiła wiceprezydent Grażyna Kluge. – Teraz ustawa nakazuje to zmienić. Musimy podzielić dzień dziecka w przedszkolu na 5 godzin bezpłatnych i pozostałe godziny płatne. Przedszkola są utrzymywane tylko i wyłącznie przez budżet miasta. Rząd na to nie daje ani złotówki.
Jak dodała wiceprezydent Kluge, nowością i udogodnieniem dla rodziców będzie też to, że nie zapłacą za te dni, w których dziecka w przedszkolu nie będzie – np. z powodu choroby.
- Dodatkowo, jeśli rodzice mają ciężką sytuację finansową, to w uzasadnionych przypadkach dyrektor przedszkola może ich zwolnić z opłat – wyjaśniała Kluge.
Marek Pruszak (PiS) nieco ironicznie stwierdził, że to niezbyt ładny prezent od władz miasta na Dzień Matki.
- Te podwyżki uderzą w młode matki, w młodych rodziców, którzy często są w trudnej sytuacji życiowej – mówił radny Pruszak. – Elbląg to nie Eldorado. My tu odczuwamy skutki marginalizacji miasta, kryzysu, bezrobocia. Wszystko zaś wokół drożeje.
Jerzy Wilk (PiS) dodał, że głosowanie nad tym projektem uchwały będzie „testem wrażliwości społecznej dla radnych, szczególnie tych z SLD”.
- Nas nie tylko cechuje wrażliwość ale też odpowiedzialność – odpowiadał Henryk Horbaczewski z SLD. – Mnie ciekawi czy budżet miasta stać na nie wprowadzanie podwyżek. Rząd często zrzuca na samorządy nowe obowiązki ale nie zapewnia ich finansowania.
Wiceprezydent Grażyna Kluge tłumaczyła, że ubodzy rodzice, gdzie tylko jeden z rodziców pracuje, będą mogli oddać dziecko do przedszkola na 5 godzin – taki wariant jest bowiem bezpłatny. Ponadto będą mogli starać się o zwolnienie z opłat u dyrektora placówki.
Paweł Fedorczyk z PiS apelował aby podwyżek jednak nie wprowadzać.
- W Elblągu jest bieda. Większość elblążan pracuje w handlu i usługach. Zarabiają najniższą krajową, czyli ok. 1000 zł. Nie mogą zostawić dziecka w przedszkolu tylko na pięć godzin. Będą musieli płacić więcej – mówił nowy radny.
Jednak 16 radnych poparło propozycję uchwały o podwyżkach za pobyt dzieci w przedszkolach. 7 radnych było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.
I słusznie ! Zielona wyspa w końcu jest i nie będziemy dziadować !
Oj PO grabi sobie za cukier,benzynę ,opłaty ,że tak sobie nie obniżą pensji poselskiej i senackiej.W wybory dostaniecie podziękowanie za wszystko .DOSYĆ TEGO RZADZENIA,To samo Radni zrezygnujcie ze swojej kasy to nie ładnie co robicie rodzinom.I to ma być pomoc rodzinie i dzieciom.
...nie jestem złośliwy - podwyżki opłata za przedszkola, żłobki to brak pieniędzy w kasie urzędu miasta = brak podatku = brak pracy dla mieszkańców elbląga. jest to jeden z cudów donalda tuska i jego kumpli...
A może by tak radni dali dobry przykład i zrezygnowali chociaż z części diet.O prezydencie nie wspomne.
ale zobaczcie fenomen naszego miasta... jest kasa na promocję , programy tv, wycieczki prezydenta i załogi, nowe idiotyczne etaty w Urządzie, na stadiony,... nie ma kiedy mówimy rzeczach powaznych, rodzinie, niepełnosprawności... bezrobociu.. Ja mam dość naszego samorządu i pomysłów prezydenta..
...a niż demograficzny jak był tak i jest i NAPEWNO będzie, bo polityka nic dobrego nie proponuje rodzinom. Dokładnie, może i kasa by sie znalazła gdyby tak radni zrezygnowali z części swoich diet-zacznijecie od siebie drodzy politycy szukania oszczędności!!!
...a niż demograficzny jak był tak i jest i NAPEWNO będzie, bo polityka nic dobrego nie proponuje rodzinom. Dokładnie, może i kasa by sie znalazła gdyby tak radni zrezygnowali z części swoich diet-zacznijecie od siebie drodzy politycy szukania oszczędności!!!
pan prezydet rowerkiem jezdzi moze by sie zainteresowal podwyzkami wszystkiego zlobki przedszkola czynsze ale co go tom pewnie obchodzi
Stała opieka nad dzieckiem w przedszkolu kosztowała do tej pory 135 zł za dzień. - za dzień?