Do groźnego wypadku doszło na drodze krajowej nr 7 w okolicach Pasłęka. Tam kierujący samochodem mężczyzna podczas manewru wyprzedzania uderzył w tył wyprzedzanego pojazdu i stracił panowanie nad swoim renault kangoo, zjechał z nasypu drogi i koziołkując zatrzymał się na lewym boku. Kierujący oraz pasażer zostali przewiezieni karetką do szpitala.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj około godziny 22.30 na drodze krajowej nr 7 w okolicy Pasłęka. Kierujący samochodem renault kangoo mężczyzna, podczas wyprzedzania fiata multipli uderzył w jego tylny narożnik. W wyniku tego stracił panowanie nad swoim pojazdem, zjechał na lewy pas, pokonał nasyp drogi i koziołkując zatrzymał się na lewym boku. Kierowca i pasażer wypadli z pojazdu i doznali ciężkich obrażeń ciała. Najprawdopodobniej nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Obaj zostali przewiezieni do szpitala. Od kierującego została pobrana krew w celu sprawdzenia czy mężczyzna spożywał wcześniej alkohol. Kierująca fiatem kobieta była trzeźwa. Dokładną przyczynę wypadku określi teraz policyjne dochodzenie.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj około godziny 22.30 na drodze krajowej nr 7 w okolicy Pasłęka. Kierujący samochodem renault kangoo mężczyzna, podczas wyprzedzania fiata multipli uderzył w jego tylny narożnik. W wyniku tego stracił panowanie nad swoim pojazdem, zjechał na lewy pas, pokonał nasyp drogi i koziołkując zatrzymał się na lewym boku. Kierowca i pasażer wypadli z pojazdu i doznali ciężkich obrażeń ciała. Najprawdopodobniej nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Obaj zostali przewiezieni do szpitala. Od kierującego została pobrana krew w celu sprawdzenia czy mężczyzna spożywał wcześniej alkohol. Kierująca fiatem kobieta była trzeźwa. Dokładną przyczynę wypadku określi teraz policyjne dochodzenie.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
banda kretynow na drogach
całe szczęście że kierowwniczka fiata była trzeźwa bo inaczej popaprany as szos z reno zostałby niewinny i pewnie chciałby jeszcze odszkodowanie a tak to tylko sobie może pluć w brodę popapraniec wielki szu na niebezpiecznej siódemce się znalazł i kłopotów ludziom narobił popapraniec jeden a jak jeszcze się okaże ze to on był pod wpływem to już sam nie wiem co na niego można by było napisać na takiego popaprańca
przecież na tym odcinku prowadzone jest remont drogi,kretyn nie wiedział o tym,czy mu się spieszyło do Pana Boga skróconym wejściem.Dowalić mandat przynajmniej 1000zł.