Dzisiaj w południe na cmentarzu przy ulicy Agrykola odbyły się uroczystości związane z obchodami 66. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Podczas obchodów, trwających niespełna 40 minut, wspólnie odśpiewano hymn narodowy, wysłuchano przemówień oraz złożono kwiaty.
Pierwsza część niedzielnych obchodów odbyła się przy Grobach Aliantów, na cmentarzu komunalnym przy ulicy Agrykola. Ze swoim przemówieniem wystąpił m.in. wiceprezydent Elbląga Adam Witek. Odśpiewany też został hymn narodowy i zostały złożone kwiaty na wspomnianych grobach.
Druga część uroczystości, według wstępnych ustaleń miała odbyć się o godzinie 13.00 przed Pomnikiem Żołnierzy Armii Czerwonej. Jednak organizatorzy poinformowali zebranych, że odbędzie się ona zaraz po zakończeniu pierwszej części.
Przed Pomnikiem Żołnierzy Armii Czerwonej odśpiewane zostały hymny: Federacji Rosyjskiej, Polski. Tam również złożone zostały kwiaty przez przybyłe delegacje. Wśród zgromadzonych byli m.in. członkowie Stowarzyszenia Współpracy Polska – Wschód, Stowarzyszenia Polska - Rosja, wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego Witold Wróblewski, radni Rady Miasta, delegacje elbląskich szkół, prezes Związku Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej Jan Pastuszak, hufiec ZHP w Elblągu, honorowy obywatel Elbląga Lech Baranowski.
- Po raz pierwszy biorę udział w takich uroczystościach – powiedziała Celina Hul, która przyszła na obchody po wizycie w kościele. - To, że przyszli tu elblążanie, jest wyrazem szacunku do historii. To ważne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Szkoda jednak, że mało jest młodych ludzi. Sama uroczystość bardzo mi się podobała, zwłaszcza orkiestra wojskowa. Aż za serce łapie piękna muzyka… Z tego codziennego pośpiechu człowiek zapomina o tej ważnej dacie, jaką jest 8 maja. Media powinny chyba więcej o niej przypominać.
- Jestem tu dzisiaj bo jestem patriotą, a to jest ważna data dla naszego narodu – powiedział Stanisław Juchniewicz, jeden z przybyłych elblążan. - Każdy Polak powinien o niej pamiętać. Jestem osobą represjonowaną, urodziłem się na Syberii. Szkoda, że mało jest młodzieży. Dorosłych również uważam, że jest za mało, zwłaszcza jak na miasto, w którym mieszka prawie 140 tysięcy osób.
Antek Rokicki
Tak Panie Juchniewicz,być może ma Pan odrobinę racji - ale do dzisiaj nikt nie wie ilu z tych pochowanych na Agrykola bohaterskich bojców zachlało się na śmierć a ilu odstrzeliły komanda NKWD za pijaństwo, kradzieże, gwałty i niesubordynację. Wielu z nich kierowało się odezwami Żyda Ilji Ehrenburga, Aleksieja Tołstoja i Michaiła Szołochowa - że "martwy Niemiec, martwa Niemka, zgwałcona kilkanaście razy Niemka, martwe niemieckie dziecko - to wyraz bolszewicko postrzeganej sprawiedliwości dziejowej". A wrogiem każdy Niemiec w mundurze - i obojetnie czy był to listonosz, leśnik, zawiadowca stacji, furman, czy lokaj w liberii - nawet każdy noszący okulary mężczyzna był burżujem (tak zrobili sowieccy żołnierze w Bartoszycach - i jednego dnia rozstrzeliwali wszystkich noszących okulary...." A więc - bez hurrapochwał dla tych qasi-bohaterskich bojców z "niezwyciężonej robotniczo-chłopskiej armii czerwonej".......
Panie Antoni !!! To nie jest data zakończenia Drugiej Wojny Światowej, a jedynie data zakończenia działań wojennych w Europie. Data zakończenia Drugiej Wojny Światowej to 2.09.1945 roku. Faktem jest że Japonia i Rosja nie podpisały do dnia dzisiejszego kapitulacji, ponieważ istnieje pomiędzy nimi spór o wyspy kurylskie, dzięki czemu co niektórzy twierdzą że do dnia dzisiejszego, Druga Wojna Światowa się nie zakończyła. Szkoda że ta data nie przyniosła Naszemu krajowi pełni wolności i suwerenności. A wielu żołnierzy walczących o wolną Polskę nie mogło powrócić do swojej ojczyzny pozostając w tułaczce. Pozdrawiam Jerzy Dudek
Obywatelu Vicemarszałku Województwa Warmińsko-Mazurskiego Witoldzie Wróblewski! Jeżeli już Pan chce składać hołd tym krasno-armiejcom - to kultura wymaga, by stając na baczność - do hymnu, mieć KURTKĘ ZAPIĘTĄ na guziki i [ruki po szwam], a jak już się Panu, Panie Witoldzie lekko przytyło, to trzeba kupić porządny prochowiec [ala porucznik Colombo, albo coś w tym stylu] i prezentować się należycie. Chyba, że jest Pan zwolennikiem teorii, że pod dużym głazem [brzuchem] - duży jaszczur śpi?
do pierwszej wypowiedzi. Pewnie masz racje tylko teraz dzięki tym co tu zginęli jak to nazwałeś bojcom jeździsz pracować u niemca za ojro a tak byś u niego robił za kopa i to nie koniecznie w d............ .Już nie wspomnę o kominach w Sztutowie czy Oświęcimiu itd.
ooobiektywny, pewnie edukację zakończyłeś na 3 klasie powszechniaka? A wiesz co znaczy synonim "jeździć na saksy?" Otóż Polacy już w XIX w. pracowali u Niemca - np. w Saksonii, stąd to sformułowanie. A wiesz ilu Polaków pracowało kiedyś w Zagłębiu Rury, w Nadrenii - już od dziesiątek lat? Marszałek Piłsudski kiedyś powiedział, że lepiej pocałować Niemca w d... niż Ruska w twarz - pewnie miał też trochę racji. A stosując twoją dialektyke historyczną, zapomniałeś [oobiektywny] dodać, że w Stanach AP Murzynów biją, i że również (nieliczni) polscy rycerze walczyli po stronie krzyżackiej pod Grunwaldem. A odnośnie tej pracy "za kopa w d...". Wyobraź sobie ooobiektywny, że wielu bezrobotnych pracowników b. PGR pod Kętrzynem, pod Górowem Iławeckim, Pieniężnem itd. całowałoby chętnie codziennie rano Erikę Steinbach po rękach gdyby tam przybyła nawet w mundurze Wehrmachtu i stworzyła im miejsca pracy..... A kominy i kacety wymyślili ooobiektywni Anglicy w wojnach burskich i z Sikhami, później praktykował to niejaki Lenin i Stalin, a dopiero ich doświadczenia skopiował ten Austriak z wąsikiem....
Z twoich wypocin wynika iż tak czy inaczej wszystkiemu winni są Rosjanie.A i faktycznie kominów nie budowali ani niemcy czy austryjacy tylko Żydzi Rosjanie Polacy i pewnie jeszcze wiele innych nacji.Co więcej to Polacy a potem Rosjanie zakatowali ten bezbronny i pokojowy naród.Według twojego toku myślenia powinniśmy im teraz zacząć płacić odszkodowania za straty poniesione podczas wojny tylko ja osobiście proponuje zacząć od ciebie.
To co działo się po wyzwoleniu Elblaga dzieje sie podczas kazdych działań wojennych. Grabieze i gwałty były dokonywane nie tak dawno pod okiem cywilizowanej Europy w byłej Jugosławii.
oj pano, głupiś ty głupiś jak polski sanacyjny chłop. Naucz się czytać ze zrozumieniem, bo twoich wypocin słuchać hadko. Gdyby ci sowiecki enkawudzista wkręcił nabiał w imadło to byś już po sześciu minutach przyznał się, że napisałeś Pana Tadeusza i byś zadenuncjował swojego notorycznie pijanego szwagra, że on ci ten cały tekst Pana Tadeusza dyktował .... Puknij się w swoją drastycznie pustą mózgownicę - ale nie za mocno! - bo echo wypłoszy żerujące gawrony na wysypisku w Rubnie Wielkim....
sezon się zaczyna a niemiec potrzebuje jeleni do pracy przy okazji zabierz obiektywną