Z policyjnych przestróg, aby nie wsiadać po kieliszku za kierownicę auta nie skorzystała 29-letnia Mariola C. Kierująca, mając w organizmie 1,5 promila alkoholu straciła, panowanie nad pojazdem i zatrzymała się na przydrożnym drzewie. 29-latka oraz jej 31-letnia pasażerka trafiły z obrażeniami do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Gdy Mariola C. dojdzie do siebie będzie odpowiadać za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie wypadku.
Kara do dwóch lat pozbawienia wolności może grozić 29-letniej Marioli C., która kierując osobowym renault clio uderzyła w przydrożne drzewo. Zdarzenie miało miejsce wczoraj (niedziela) około godziny 5.40 przy ul. Fromborskiej w Elblągu. 29-latka pokonując jeden z zakrętów nie dostosowała prędkości do panujących warunków i straciła panowanie nad samochodem. Chwilę później uderzyła w przydrożne drzewo. Kobieta nie jechała sama. Obok niej siedziała 31-letnia koleżanka. Na szczęście obie miały zapięte pasy bezpieczeństwa i to uratowało je przed dużo większymi obrażeniami. Kierująca doznała złamania obojczyka oraz nogi, pasażerka natomiast jedynie ogólnych potłuczeń. Obie kobiety zostały przewiezione karetką do szpitala. Tam, po badaniu pasażerkę zwolniono, natomiast kierująca pozostała na oddziale ortopedii. Teraz 29-latka może odpowiadać za spowodowanie wypadku drogowego oraz za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn może grozić jej kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Kobieta starci też prawo jazdy.
Kara do dwóch lat pozbawienia wolności może grozić 29-letniej Marioli C., która kierując osobowym renault clio uderzyła w przydrożne drzewo. Zdarzenie miało miejsce wczoraj (niedziela) około godziny 5.40 przy ul. Fromborskiej w Elblągu. 29-latka pokonując jeden z zakrętów nie dostosowała prędkości do panujących warunków i straciła panowanie nad samochodem. Chwilę później uderzyła w przydrożne drzewo. Kobieta nie jechała sama. Obok niej siedziała 31-letnia koleżanka. Na szczęście obie miały zapięte pasy bezpieczeństwa i to uratowało je przed dużo większymi obrażeniami. Kierująca doznała złamania obojczyka oraz nogi, pasażerka natomiast jedynie ogólnych potłuczeń. Obie kobiety zostały przewiezione karetką do szpitala. Tam, po badaniu pasażerkę zwolniono, natomiast kierująca pozostała na oddziale ortopedii. Teraz 29-latka może odpowiadać za spowodowanie wypadku drogowego oraz za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn może grozić jej kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Kobieta starci też prawo jazdy.
Policjanci apelują do kierowców, którzy dziś czyli w Poniedziałek Wielkanocny zamierzają wracać z rodzinnych odwiedzin. Pamiętajmy o tym, aby nie czekać z wyruszeniem w drogę do ostatniej chwili. W trakcie dłuższej podróży róbmy przerwy i pod żadnym pozorem nie wsiadajmy za kierownicę po alkoholu, ponieważ może się to skończyć w sposób jak powyższa sytuacja lub jeszcze gorzej. Policja podczas dzisiejszej akcji „powroty” będzie konsekwentnie walczyć z kierowcami, którzy przekraczają dozwoloną prędkość, wyprzedzają w miejscach niedozwolonych i przede wszystkim z tymi, którzy kierują pod wpływem alkoholu.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Idiotki z wiochy!
zabrać dożywotnio prawo jazdy i zakazać całkowitego kierowania pojazdami
Nie "może grozić do 2 lat" a powinna bezwzględnie pójść siedzieć na 2 lata. Dla mnie polskie prawo jest dziwne. Za jazdę po pijaku zabierają tylko prawko, za spowodowanie wypadku grożą 2 lata, dopiero jak ktoś zginie to kierowca idzie siedzieć. A dla mnie te 3 przypadki powinny być traktowane na równi z umyślnym spowodowaniem śmierci.
Komentarz zablokowany z powodu naruszenia regulaminu!