Policjanci z Elbląga zatrzymali 35-letniego Janusza K. Mężczyzna jest podejrzewany o to, że w nocy włamał się do jednego z domów, skąd ukradł, pieniądze, biżuterię, wino oraz mrożoną żywność. Gdy policjanci dotarli do sprawcy i przeszukali jego dom okazało się, że w lodówce mężczyzna ma schowaną właśnie to skradzione mięso. Żywność nie zdążyła się nawet rozmrozić, a podejrzany nie umiał sensownie wytłumaczyć w jaki sposób ma zamrożoną żywność w niedziałającej lodówce. Teraz za kradzież z włamaniem może mu grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
35-letni mężczyzna został zatrzymany chwilę po zgłoszeniu przez poszkodowaną kradzieży z włamaniem. Sytuacja miała miejsce w niedzielę w jednej z podelbląskich miejscowości. Tam, kobieta zgłosiła policjantom włamanie do swojego domu.
- Zginęły jej wartościowe przedmioty, pieniądze oraz 4 butelki wina i zamrożona żywność – informuje mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Na miejsce przyjechał policyjny patrol oraz policyjni przewodnicy psów. Zabezpieczono odciski obuwia oraz trop prowadzący na sąsiednią posesje. Tam z kolei funkcjonariusze natknęli się na 35-letniego mężczyznę, byłego chłopaka córki poszkodowanej . Ten zapytany o to czy słyszał jakieś odgłosy włamania, stanowczo zaprzeczył, tłumacząc, że był pijany i niczego w nocy nie słyszał. Na jego posesji policjanci natknęli się na leżący na ziemi klosz lampy, który również został minionej nocy skradziony. Postanowili więc przeszukać jego mieszkanie.
Pomysł okazał się trafiony. W jednym z pokoi znaleźli wspomniane 4 butelki wina, biżuterię oraz zdjęcie córki poszkodowanej kobiety. W lodówce mężczyzna miał natomiast mięso, które nie zdążyło się jeszcze rozmrozić. Sprawca nie umiał sensownie wytłumaczyć w jaki sposób w niedziałającej lodówce znajdują się mrożonki. 35-letni Janusz K. został zatrzymany w policyjnym areszcie. Jak się okazało włamał się do domu swojej byłej dziewczyny, ponieważ znał dobrze zabezpieczenia domu i nie bał się biegającego po posesji psa.
Teraz odpowie za kradzież z włamaniem. Policjanci zabezpieczyli również obuwie mężczyzny, które odpowiada pozostawionym na posesji śladom. Mężczyźnie może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
dlaczego wystawiane jest te same zdjecie jak przy sprawie z kosiarka??smiac mi sie chce z typa,zeby mieso ukrasc....zaniza sie tylko
Za kawałek mrożonego mięsa 10 lat, a za zmarnowanie publicznych pieniędzy awans w wyborach i pochwały. Koniec świata
Za kawałek mrożonego mięsa 10 lat, za zabicie człowieka 5 w zawiasach to jest paradoks.
za mrożone mięso i 4 butelki wina,biżuterie itp. może pójdzie na 10lat,ale jak trafi na tę sędzinę( co wypuściła bandytów co pobili syna w obecności matki i siostry) to niema o co się martwić będzie wolny.
że też mu się chciało, haha
\",że w lodówce mężczyzna ma schowaną właśnie to skradzione mięso.\"
porazka z tego typa bezczelny lgaz w zywe oczy pochapal sie na mieso hhehheh i schowal je do zepsutej lodowki nawet na to sie po chapal i na wino jakby kosztownosci bylo bymu malo