Stan poziomu wody na rzece Elbląg nie przekroczył jeszcze poziomu alarmowego. Jednak pracownicy Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego stale monitorują jej wysokość oraz stan techniczny wałów przeciwpowodziowych. Natomiast w najbliższym regionie sytuacja jest już kryzysowa.
Na terenie miasta i gminy Pasłęk obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe, które wprowadził burmistrz Pasłęka w poniedziałek. Około godziny pierwszej w nocy 7 zastępów Straży Pożarnej na rzece Wąskiej układało ścianę worków z piaskiem w celu umocnienia 150 m wału, który groził przelaniem. Ułożono ścianę z worków z piaskiem o wysokości 0,5m.
W tej chwili na rzece Guber (wodowskaz Prosna) woda przekroczyła stan alarmowy o 23 cm. Stan wody wynosi 383 cm (stan alarmowy 360 cm). Podtopionych zostało około 25 ha nieużytków rolnych. Ponadto w miejscowości Rygarby jest duże rozlewisko wody z lodem powstałe od miejsca połączenia rzeki Pisy i Bajdyckiej Młynówki. Poziom wody jest praktycznie równy z jedyną drogą prowadzącą do tej miejscowości. Poziom wody ok. 20 cm od poziomu mostu. Woda cały czas wzbiera, w związku z tym, iż lód uniemożliwia swobodny spływ.
We wtorek odbędzie się spotkanie z przedstawicielem oddziału terenowego Zakładu Melioracji i Urządzeń Wodnych z Bartoszyc z Burmistrzem Sępopola i przedstawicielami Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Po spotkaniu zostanie podjęta decyzja o dalszych działaniach. Prawdopodobnie będzie zachodziła konieczność udrożnienia rzeki Guber i rzeki Łyna poprzez wysadzenia pokrywy lodowej na obu rzekach i tworzącego się zatoru na rzece Guber.
Urząd Miasta i Gminy Sępopol przygotował 250 worków z piaskiem do ułożenia. Ponadto samorząd posiada w rezerwie ok. 2200 worków. Ponadto własnymi siłami podejmie próbę rozbicia lodu pod mostem w miejscowości Rygarby, celem umożliwienia lepszego spływu wód.
- W Elblągu na razie nie ma potrzeby ogłaszania alarmu przeciwpowodziowego – dowiedzieliśmy się w Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego. – Wody rzeki Elbląg nie przekroczyły jeszcze stanu alarmowego. Cały czas jednak monitorujemy wysokość wód oraz stan wałów przeciwpowodziowych.
Jak co roku
napewno beda muwili ze sa przygotowani tak jak zawsze bajeczki jak wyleje no stalo sie i winnych nie bedzie polskie oszustwa
znowu dupą trzęsą a nic nie robią już powinny być brzegi rzek wzmacniane
Tym razem wojsko nie pomoże bo go nie ma ! Czyja to zasługa ???
Patrząc na ten bałagan w tym województwie to już mam dość!!! Kiedy wreszcie olsztyn weżmie się do roboty a szczególnie urzędnicy wojewódzcy.Wszystkie obiekty wodne to jedne bajoro.Tragedia.