Ze statku "Tanais", tankującego się w elbląskim porcie wyciekło 100 litrów paliwa. Do zdarzenia doszło dziś o godz. 8 rano. Podczas tankowania paliwa, załoga statku towarowego "Tanais" dostrzegła spory wyciek do rzeki Elbląg. Natychmiast powiadomiono Straż Pożarną w Elblągu.
Strażacy od razu rozstawili trzy zapory na rzece na wysokości ulicy Panieńskiej, Radomskiej i przystani kajakowej.
- Naszym zadaniem było zebranie paliwa z rzeki do beczek i wywiezienie do utylizacji - mówi Ryszard Baran, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu.
Krzysztof Święcicki z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Elblągu mówi, że jeszcze nie spotkał się z takim wydarzeniem.
- Jednak wyciek nie był duży i sytuacja została szybko opanowana - mówi Święcicki. - Paliwo ze statku nie przedostało się w kierunku miasta i jeziora Drużno. Nie było zagrożenia dla mieszkańców miasta i rezerwatu ptaków. Strażacy zebrali cienką warstwę paliwa z rzeki.
Julian Kołtoński, prezes elbląskiego portu mówi, że "Tanais" często pojawia się na rzece Elbląg.
- Ten statek przewozi konstrukcje metalowe - mówi Kołtoński. - Rano odbyło się tankowanie jednostki z cysterny. Załoga zauważyła dość szybko wyciek paliwa. Na razie ciężko jednak wskazać, kto za to ponosi winę.
brawo straż za szybka akcje i brawo załoga za uczciwość