- To efekt działania w naszym mieście pewnych układów - skwitował decyzję sądu, który odmówił wszczęcia postępowania przeciwko prezydentowi Henrykowi Słoninie, przewodniczący elbląskiej "Solidarności" Mirosław Kozłowski.
Sąd Rejonowy w Elblągu nie przychylił się do zażalenia złożonego przez elbląską "Solidarność". Tym samym utrzymał w mocy decyzję prokuratury.
- Biorę za moje słowa pełną odpowiedzialność. Nie zostałem nawet przesłuchany w tej sprawie. Jestem pewien, że tak nie powinien działać wymiar sprawiedliwości – mówi Kozłowski.
Przypomnijmy, że NSZZ "Solidarność" regionu elbląskiego zawiadomiła prokuraturę o niedopełnienie obowiązków przez prezydenta Słoninę w sprawie dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego nr 1.
Według Kozłowskiego, prezydent powinien sam zawiadomić prokuraturę o bezprawnym pobieraniu pieniędzy przez dyrektor ośrodka.
Prokuratura jednak sprawę oddaliła. Związkowcy poskarżyli się na tą decyzję do sądu. Sąd jednak postanowieniem z dnia 26.02.2008 r. podtrzymał decyzję elbląskiej prokuratury.
- Największe wątpliwości budzi jednak to, że sąd uchyla się od jednoznacznego stwierdzenia czy prezydent Słonina dopuścił się niedopełnienia obowiązków - mówi szef elbląskiej "Solidarności" Mirosław Kozłowski. - Nie można zgodzić się z sądem, że zaniechanie przez urzędnika wykonania nakazanej prawem czynności może nie godzić w interes prywatny bądź publiczny - mówi Kozłowski.
Zarząd Regionu elbląskiego "Solidarności" rozważa ewentualność zwrócenia się do Ministra Sprawiedliwości o przeprowadzenie kontroli merytorycznej zapadłej decyzji.