Elblążanin asp. Grzegorz Duda wraz ze swoim psem Racą pełnią służbę podczas przygotowań do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. - Staramy się zapobiec aktom terroryzmu. To nasz główny cel – mówi Grzegorz Duda.
W ramach współpracy międzynarodowej funkcjonariusz z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu wraz ze swoim psem pojechali do Paryża, by pomóc podczas przygotowań do Igrzysk Olimpijskich.
Na czym polega ich praca?
Grupa przewodników psów jest często wykorzystywana do zabezpieczenia różnego rodzaju imprez, do rozpoznań pirotechnicznych. Oni często jeżdżą na terenie całego kraju. Tym razem, w ramach współpracy międzynarodowej policji, część policjantów pojechało do Paryża
– mówi nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Naszym głównym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa zarówno kibicom, którzy przyjeżdżają do Paryża, jak i mieszkańcom tego miasta. Sprawdzamy obiekty sportowe przygotowane na Igrzyska Olimpijskie pod kątem rozpoznania minersko-pirotechnicznego
– mówił w rozmowie z nami Grzegorz Duda.
Jak elblążanin ocenia współpracę w lokalną policją? - Staramy się zapobiec aktom terroryzmu. To nasz główny cel. Współpraca międzynarodowa dzięki francuskiej policji jest na bardzo wysokim poziomie – zaznaczył.
Niestety warunki atmosferyczne są dosyć trudne. - Temperatura powietrza dochodzi do prawie 30 stopni w cieniu – wyjaśniał Grzegorz Duda. - Przez to psy muszą często odpoczywać.
Maksymalna praca węchowa w takich warunkach to jest ok. 20 minut. Po takim czasie pies musi odpocząć, dlatego są ściągnięte tak duże siły i środki, aby zapewnić ciągłość sprawdzeń. Sprawdzamy głównie obiekty infrastruktury stworzone na czas Igrzysk Olimpijskich. Niestety nie mogę zdradzić szczegółów dotyczących naszej pracy
– dodał Grzegorz Duda.
Grzegorz Duda wraz z Racą w Paryżu będą pracować do końca lipca.
Aco to, żabojadom brak swoich .tu są potrzebni silni rympałki .