W miniony weekend policjanci ruchu drogowego sprawdzili trzeźwość ponad 360 kierujących. W 76 przypadkach prędkość z jaką poruszały się kontrolowane pojazdy była zbyt duża. Zatrzymano 3 nietrzeźwych kierujących.
Rekordzista to 49-letni rowerzysta zatrzymany w piątek przy ul. Pocztowej. Mężczyzna wywrócił się na rowerze. Gdy policjanci zbadali jego trzeźwość alkotestem okazało się, że ma… 2,54 promila alkoholu w organizmie. Ukarano go mandatem w wysokości 2500 złotych.
Inny kierujący, tym razem citroenem berlingo został zatrzymany przez osobę, która uniemożliwiła mu dalszą jazdę i wezwała policję. 29-letni kierujący miał 1,4 promila alkoholu w organizmie oraz nie posiadał uprawnień do kierowania.
W niedzielę w miejscowości Brudzędy policjanci zatrzymali mężczyznę, który kierował renault scenic. W jego przypadku badanie alkotestem wykazało 1,2 promila alkoholu w organizmie.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami na czas określony przez sąd.
nadkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Czy został mu odebrany rower lub wydany zakaz prowadzenia roweru, nie wspominając już o sprawie sądowej, tak jak ma to miejsce u "zwykłego" kierującego pojazdem?
Kazdego dnia spora grupa osób jest o spożyciu trunku. Widać to po jeździe rowerami.
To chyba normalne 2,4 promil a ,każdy kogo znam jedzie po browarach czy po malej 0/75 l . W moim przypadku łańcuch rowerowy się smaruje dopiero gdzieś po 5-6 harnasiach- polecam