Mandat w wysokości 500 złotych ma zapłacić pewien elblążanin, który zgłosił kradzież swojego opla insigni. Gdy policjanci przyjechali do miejsca zamieszkania mężczyzny okazało się, że samochód zaparkowany jest nieopodal na parkingu a zgłaszający jest pod wpływem alkoholu.
Zdarzenie miało miejsce w nocy (23.01). Dyżurny elbląskiej komendy odebrał zgłoszenie od mężczyzny, który wskazał adres posesji, gdzie miał zostać skradziony samochód. Policjanci ustalili, że adres jest niewłaściwy i pojechali pod adres zamieszkania zgłaszającego. Tam, oprócz mężczyzny w mieszkaniu zastano jego żonę, która wiedziała gdzie jest zaparkowany wspomniany w jego zgłoszeniu opel. Zaskoczeniem było dla niej to, że mąż zgłaszał kradzież. Mężczyzna został ukarany przez policjantów mandatem w wysokości 500 złotych.
Policjanci przypominają, że osoby, które w sposób nieprzemyślany wzywają Policję popełniają wykroczenie z art. 66 Kodeksu Wykroczeń:
Art. 66 § 1 KW: „Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 złotych”.
nadkom. Krzysztof Nowacki
oficer prasowy KMP w Elblągu
mądra kobieta nie dała pijakowi prowadzić i schowała auto, nie przewidziała tylko, że małżonek jest jeszcze większym gamoniem niż jej się wydawało
Widać koleś chciał po pijaku wsiąść za kółko ale nie nie udało...