Pewien 55-letni mężczyzna zgłosił na policję sprawę, w której otrzymał paczkę z informacją żądania zwrotu pieniędzy za sprzedany sweter – problem był jednak w tym, że mężczyzna żadnego swetra nie sprzedawał a tym bardziej nie wysyłał. Skojarzył to jednak z innym zdarzeniem…
Nasz 55-letni bohater nazwijmy go: Mariusz. Pewnego dnia odebrał telefon od firmy udzielającej pożyczek. Przynajmniej tak powiedział głos w słuchawce telefonu. Podczas rozmowy Mariusz podał swoje dane, po to, by firma „pożyczkowa” mogła sprawdzić jego zdolność i zadłużenie.
Styl rozmowy mógł wskazywać na chęć wyłudzenia danych osobowych i tak też się stało. Niedługo po tym do mężczyzny przyszła paczka z żądaniem zwrotu pieniędzy za wystawiony do sprzedaży… sweter. Jako, że nie wystawiał on nic na sprzedaż zaczął podejrzewać, że ktoś na jego dane zaczął sprzedawać przedmioty w Internecie i nie wywiązywać się z umów.
Sprawa ostatecznie trafiła na policję i jest prowadzona pod kątem kradzieży tożsamości. Pamiętajmy, aby nie podawać naszych szczegółowych danych w przypadkowych rozmowach. Dla nas właśnie mogą one się wydać przypadkowe z drugiej zaś strony może być ktoś kto celowo chce z tych danych skorzystać.
nadkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
do szwagra ktoś wydzwaniał, że nie dostał laptopa którego rzekomo wystawił na jednym z portali, po pierwszym tel. sprawę zgłosił na policję, dzwoniący za którymś razem zaczął straszyć policją i konsekwencjami był bardzo zdziwiony, jak usłyszał " to proszę zgłosić, bo ja już to dawno zrobiłem", rozmowa nagle została zakończona, więcej już nikt nie dzwonił, a policja co zrobiła chyba każdy wie?? sprawę umorzyła.
55 lat i naiwny jak dziecko
Tomasz masz rację, policja/milicja jak zwykle nic nie robi w obronie obywateli. Kiedyś do nich złożyłem zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego wiceprezydenta, byłego dyrektora jednej z podstawówek (obecnie kumpel wróbelek wsadził go do I LO), o przekazanie niezgodnie z prawem moich danych osobowych osobom trzecim - najpierw policjantka/milicjantka nie wiedziała jak to przyjąć, a potem sprawa zamieciona pod dywan. Jakże bezczelne i kuriozalne teraz sa słowa nadkom Nowackiego: "Pamiętajmy, aby nie podawać naszych szczegółowych danych w przypadkowych rozmowach." - żenada.
Na 100% Suweren PIS.
Elblaska psiarnia to dno. Pamiętacie skandaluxzne przesłuchanie 18stolatko ? Sprawie ukrócono łeb, ucichlo.
zakanalak.wez rudego Poparranca pod rękę i idz z nim w krzaki.