Napisał do niego na komunikatorze a wcześniej włamał się na konto jego kolegi. Nasz rozmówca był przekonany, że pisze właśnie z kolegą. Chwilę później pojawiła się prośba o pożyczenie pieniędzy. Za pośrednictwem kodu blik wyłudzono kwotę 3 tysięcy złotych.
Oszuści bazują na zaufaniu. Dlatego włamują się na profil danej osoby i za jego pośrednictwem prowadzą z nami rozmowę. My jesteśmy przekonani, że pisze do nas kolega. Oszust natomiast kradnąc tożsamość od razu ma nasze zaufanie nie musi go nawet zdobywać.
Oszuści korzystają z konta naśladując nawet sposób i styl pisania, więc ofiara niczego nie podejrzewa. Co więcej, mają dostęp do historii wcześniej prowadzonych rozmów. "Znajomy" prosi o pomoc finansową, zazwyczaj jest to kilkadziesiąt albo kilkaset złotych przelanych za pomocą kodu blik. Wszystko zaplanowane tak, aby pożyczki nigdy nie odzyskać.
Jeśli znajomy prosi o pieniądze za pomocą popularnego komunikatora, najlepiej do niego zadzwonić. Jeśli z Twojego konta wysłano wiadomości o takiej treści, to najlepiej zmienić hasła i powiadomić o tym znajomych i administratora serwisu. Warto pamiętać o regularnej zmianie haseł.
nadkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu