Sąd skazał pewnego 38-latka na karę grzywny oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. To wynik zdarzenia jakie spowodował on w maju tego roku na drodze S22 w okolicy Elbląga.
Wtedy to 38-latek kierując mercedesem i będąc pod działaniem środka odurzającego wjechał na drogę S22 w kierunku Braniewa tyle że pod prąd. Zmusił tym samym innych uczestników ruchu do zjeżdżania na pobocze. W konsekwencji wjechał w zatoczkę do zawracania z taką prędkością, że stracił panowanie nad pojazdem i spadł wraz z autem z 6 metrowej. Do całej sytuacji być może by nie doszło gdyby 38-latek miał… prawo jazdy.
Policjanci którzy obsługiwali to zdarzenie drogowe skierowali do sądu wniosek o ukaranie 38-latka. Dziś znamy już wyrok. Sąd skazał mężczyznę na grzywnę w wysokości 3000 złotych. Dodatkowo orzeczono wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na 2 lata. Dodatkowo odpowie jeszcze za kierowanie w stanie nietrzeźwości.
nadkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Był jeszcze "pan Kacper" który zmieniał biegi trzymając pasażerkę za udo i przeorał kawał rowu w Rubnie. Jego nawet nie mandatowali , bo ob trzymał za udo a pasażerka zmieniała biegi drążkiem który też trzymała. Kacper miał uprawnienia nawet na walec w tunelu.