Policyjna kontrola przestrzegania 14-dniowej kwarantanny przez jednego z mieszkańców Elbląga zakończyła się dla niego mandatem. Mężczyzny nie było w domu, gdy jego obecność przyjechał sprawdzić patrol policji.
Policjanci codziennie sprawdzają czy objęte kwarantanną osoby przestrzegają zasad przebywania w miejscu odbywania kwarantanny. Najczęściej odbywa się ona w miejscu zamieszkania. Policjanci sprawdzają czy dana osoba przebywa w domu. Z takiego sprawdzenia sporządzana jest później dokumentacja. Osoba pytana jest też m.in. o stan zdrowia oraz bieżące potrzeby. Zebrane informacje trafiają później do służb sanitarnych.
Podczas jednej z takich kontroli, która miała miejsce w Elblągu policjanci nie zastali w mieszkaniu objętego kwarantanną mężczyzny. Po nawiązaniu kontaktu telefonicznego tłumaczył funkcjonariuszom, że wyszedł na spacer z psem. Mężczyzna został ukarany za nieprzestrzeganie kwarantanny 500 złotowym mandatem karnym.
Przypominamy!!
Policjanci sprawdzają regularnie i zbierają informacje o tym, czy osoba objęta decyzją o kwarantannie stosuje się do postanowień tej decyzji. Jeśli okaże się, że nie, to informacja taka zostanie przekazana do Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który jest organem władnym do nałożenia na taką osobę kary, która może wynosić nawet 5000 zł. Ponadto wobec takiej osoby prowadzone będą czynności w związku z popełnieniem przez nią wykroczenia z art. 116 kw. Mandat za takie wykroczenie może wynosić nawet 500 zł.
Jeśli osoba, u której potwierdzono zakażenie oddali się z miejsca, w którym powinna przebywać, będzie odpowiadać zgodnie z art. 161 kk, który za takie przestępstwo przewiduje karę roku pozbawienia wolności.
kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
spałować czubka
Gdzie można zgłosić człowieka który wrócił z zagranicy a do monopolowego biega?
A u mnie nikogo nie było ani razu
A co ma z psem zrobić, jak nie ma komu dać pod opieke? Może porzucic albo oddać do schroniska .... Niech zabezpieczy się jakoś maseczka rękawiczki. Pies też ma potrzeby
Czesi 50000zł kary bezwzglednej, badź pałą i do pierdla.Polak do 5000zł ,pogłaszczą ,przytulą ,dobre słówko szepną! Jak ,te rożnice w karze się nie zmienią to pozostanie już tylko Zagłada.
Po jakim osiedlu spacerował?
Te 500 zł to chyba za nieuprzątnięcie psiej kupy?
Kara jak najbardziej zasłużona szkoda ze ludzie nie przestrzegają zasad a póżniej będzie płacz jak we Włoszech
Dlaczego tylko 500zł a nie 5000zł ????
Niestety, jak nie miał pomocy, to musiał wyprowadzić psa. Odpowiadają za brak pomocy nasze służby. Pozamykali się, pobarykadowali się, a niestety, życie toczy się dalej. Ludzie umierają, rodzą się dzieci, chorują nawet na głupie zapalenie gardła itp. A tu zero organizacji, zero pomocy. Rozumiem, że można się bać, ale trzeba wszystko prawidłowo zorganizować pomoc, choćby z tym psem.