Mężczyzna podawał się za żołnierza „sił koalicji”, pisali ze sobą około 3 miesięcy, później miała odebrać paczkę, w której znajdowały się kosztowności. Kobieta wpłaciła na konto mężczyzny łącznie ponad 50 tysięcy złotych, bo paczka była w drodze, a trzeba było zapłacić cło i inne opłaty. Oczywiście było to oszustwo. Policja przestrzega przed wpłacaniem pieniędzy na konta obcych osób bez względu na to, co one obiecują w zamian.
Informujemy o sytuacji, która miała miejsce w Elblągu, ponieważ chcemy ostrzec inne osoby szczególnie kobiety przed tą formą oszustwa. Mieszkanka Elbląga straciła ponad 50 tysięcy złotych wpłacając je poznanemu w internecie mężczyźnie.
Ten podawał się za żołnierza „sił koalicji” i miał przebywać w Iraku. Internet i komunikatory nie znają granic kobieta pisała z nim przez 3 miesiące. Ten zadeklarował, że przyśle jej paczkę zawierającą kosztowności. Elblążanka, aby odebrać paczkę przesłała na konto nieznanej osoby pieniądze w łącznej kwocie przekraczającej 50 tysięcy złotych. Teraz sprawa została zgłoszona na policję.
Policjanci ostrzegają przed zawieraniem tego typu znajomości, a także przed podawaniem swoich danych obcym osobom. Zalecają także zachowanie ograniczonego zaufania w przypadku takich kontaktów, a co najważniejsze, przestrzegają przed wpłacaniem pieniędzy na konta obcych lub niedawno poznanych osób.
Warto zaznaczyć, że sytuacja taka wiąże się często z utratą sporej sumy pieniędzy. Oszuści najpierw budują zaufanie z osobą, którą chcą oszukać, a następnie podsuwają jej intratną propozycję zarobkową lub zyskowny interes. Często "nabrane" w ten sposób osoby zamiast zyskać tracą spore sumy pieniędzy.
kom. Krzysztof Nowacki
oficer prasowy KMP w Elblągu
Jakim trzeba byc bezmózgowcem żeby po tylu apelach w telewizji,prasie, internecie itd.Dac sie nabrac.Ludzie sami daja do łap oszustom argumenty
Ģłupich i naiwnych nie brakuje......
Zdesperowany pasztet myśli że księcia z bajki udało mu się złapać
Internetowi oszuści, to pryszcz. Groźniejsi są oszuści bezczelnie bezwzględni wykorzystujący naszą znajomość i naiwność ze szkoły naszych dzieci, z podwórka , ze sklepu, teatru, z przestrzeni publicznej. Nakłaniają tysiące ludzi do pożądanego zachowania, a po fakcie, bez wstydu powiadają, że mają nas gdzieś. Wykorzystali nasze zaufanie, poparcie dla nich i to, że nauczają nasze dzieci - nacisk emocjonalny z podtekstem zależności. To są oszuści znani z nazwiska, funkcji, postawy. Policja powinna ostrzegać przed wszystkimi oszustami których wysyp w Polsce rośnie w miarę wzrostu mafijnej ochrony i upadku moralności .Niestety, nadal "wychowują", czyli przygotowują oszukańcze klony. Kto raz oszukał lub sfałszował bezkarnie, zrobi to wiele razy. Wszyscy moczą się w tej samej sadzawce.
Jak masz słupa w swym okręgu , to wygrasz . Najlepszy taki z BETONU .
Sie wie, wojsko niedzielne się nudzi?
Przecież dopiero nie tak dawno dała się oszukać kobieta z naszego miasta i policja ostrzegała a tu znowu druga naiwna i głupia dała się oszukać .Za głupotę trzeba płacić .Zachciało jej się amerykańskiego żołnierza...
Ja bym tych ludzi nie ostrzegał. To nie ma sensu. Jak ktoś jest głupi to jego problem. Jak się komuś powie, że jest głupi, to się obrazi, a i tak będzie głupie rzeczy robił. Nie da się nauczyć myślenia. Szkoda pary na takich.