Do takiego wniosku doszły dwie elblążanki, które ochoczo „robiły zakupy" w jednym ze sklepów przy al. Grunwaldzkiej w Elblągu. Panie nie chciały jednak zapłacić, blisko 800 zł, za kosmetyki i bieliznę. Zostały zatrzymane przez pracownika ochrony. W jego stronę poleciały epitety i groźby. Odpowiedzą za usiłowanie kradzieży i groźby karalne.
Dwie elblążanki, które zostały zatrzymane w miniony poniedziałek w jednym z elbląskich sklepów wielobranżowych w Elblągu, usłyszały wczoraj zrzuty usiłowania kradzieży oraz gróźb karalnych. 19-latka i jej 22-letnia przyjaciółka postanowiły zrobić zakupy w sklepie i za nie ... nie zapłacić. W plecak i siatkę upychały kosmetyki, bieliznę, a nawet buty. Zostały zauważone przez pracownika ochrony, który zatrzymał kobiety na linii kas.
Posypały się w jego stronę epitety i groźby. Na miejsce zostali wezwani policjanci, którzy przejęli panie. Wczoraj przyznały się do zarzucanych im czynów. Powiedziały, że umówiły się i nie chciały zapłacić, bo ... nie miały pieniędzy. Jak się okazało nie był to ich pierwszy tego typu incydent. W pobliskim markecie robiły podobne „zakupy". Teraz trwa analiza zapisu monitoringu, który utrwalił zuchwałe panie między sklepowymi półkami.
Obydwie były wcześniej notowane za kradzieże. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jakub Sawicki,
KMP Elbląg